Na mistrzostwach świata w Katarze <a class="db-object" title="Olivier Giroud" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-olivier-giroud,sppi,1947" data-id="1947" data-type="p">Giroud</a> spisuje się bardzo dobrze - w trzech spotkaniach zdobył trzy bramki. Dwie strzelił w inauguracyjnym spotkaniu z <a class="db-object" title="Australia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-australia,spti,25369" data-id="25369" data-type="t">Australią</a>, ale chyba ważniejsze trafienie zaliczył w meczu przeciwko <a class="db-object" title="Polska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-polska,spti,1592" data-id="1592" data-type="t">Polsce</a>. Piłkarze selekcjonera Czesława Michniewicza coraz śmielej zaczynali sobie poczynać w straciu z mistrzami świata (świetną sytuację miał m.in. <a class="db-object" title="Piotr Zieliński" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-piotr-zielinski,sppi,1197" data-id="1197" data-type="p">Piotr Zieliński</a>), gdy tuż przed przerwą Giroud z zimną krwią pokonał <a class="db-object" title="Wojciech Szczęsny" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-wojciech-szczesny,sppi,1952" data-id="1952" data-type="p">Wojciecha Szczęsnego</a>. Do przerwy <a class="db-object" title="Francja" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-francja,spti,1561" data-id="1561" data-type="t">Francuzi</a> prowadzili, później dołożyli jeszcze dwie bramki, a Polacy byli w stanie odpowiedzieć tylko golem <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Roberta Lewandowskiego</a> z rzutu karnego. Dzięki wygranej Francuzi awansowali do ćwierćfinału, ale okazuje się, że to nie jest jedyna dobra wiadomość dla Giroud. Jak bowiem podaje dziennikarz Matteo Moretto, po powrocie z Kataru do Mediolanu na 36-letniego napastnika czeka niespodzianka w postaci przedłużenia umowy z <a class="db-object" title="AC Milan" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-ac-milan,spti,3379" data-id="3379" data-type="t">AC Milan</a>. Obecna wygasa bowiem w czerwcu, ale ma zostać przedłużona o rok. Dzięki temu Giroud być może ciągle będzie otrzymywał powołania do reprezentacji, co pozwoli śrubować mu co dopiero pobity rekord. Dzięki bramce zdobytej w spotkaniu przeciwko Polsce, 36-letni napastnik został bowiem samodzielnym liderem w liczbie zdobytych bramek dla "Trójkolorowych". <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-napastnik-francuzow-przeszedl-do-historii-w-meczu-z-polska-p,nId,6452207#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank">Ma ich na koncie już 52 i wyprzedził dotychczasowego rekordzistę - Thierry'ego Henry'ego. </a> Najbliższą okazję do zdobycia kolejnej bramki dla Francji Giroud będzie miał w ćwierćfinale, gdzie rywalem piłkarzy Didiera Deschampsa będzie Anglia. Anglia - Francja. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie <a class="db-object" title="Anglia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-anglia,spti,1565" data-id="1565" data-type="t">Anglia</a> - Francja w sobotę o godz. 20. Transmisja w TVP Sport, relacja na Sport.Interia.pl. A zaraz po spotkaniu zapraszamy na "Studio Katar - gramy dalej" na stronie głównej Interii. PJ