"Wiem, jak o tym marzyłeś" - tak Anna Lewandowska podsumowała pierwszego gola męża na mistrzostwach świata. "Lewy" - po raz pierwszy w swojej całej karierze - wpisał się na listę mundialowych strzelców dzięki trafieniu w meczu z Arabią Saudyjską. W 82. minucie gry pewnie pokonał bramkarza i ustalił wynik spotkania. Po wszystkim aż polały się łzy. Reprezentacja Polski wygrała 2:0, dzięki czemu objęła fotel lidera grupy C. Jednak przed momentem radości były też chwile smutku i rozczarowania. W inauguracyjnym dla Polaków spotkaniu w Katarze Robert Lewandowski stanął przed szansą na zdobycie ważnego trafienia. Jednak nie wykorzystał "jedenastki". Po wszystkim aż złapał się za głowę. Widać było, że targały nim silne emocje. Zresztą nerwów nie brakowało też na chwilę przed wykonaniem rzutu karnego. Jego były menedżer zaobserwował coś niepokojącego. Przykre sceny tuż po meczu z Meksykiem dostrzegł rzecznik kadry, Jakub Kwiatkowski. Podzielił się szczegółami. Zgrzyt po meczu Polski, jest awantura. Chodzi o Lewandowskiego i Szczęsnego Mundial 2022. Jakub Kwiatkowski opisuje przykre sceny z Robertem Lewandowskim. "Bardzo mocno siedział w nim niestrzelony karny" Z słów Kwiatkowskiego z rozmowy z TVP Sport można wywnioskować, że kapitan reprezentacji Polski naprawdę mocno przeżywał zmarnowany przez siebie rzut karny. Potrzebował chwili ze swoimi myślami sam na sam. Nie jest wszak tajemnicą, że bardzo chciał w końcu strzelić gola na mistrzostwach świata, a to była dla niego - zdawać by się mogło - idealna okazja. Dodał, że po trafieniu w pojedynku przeciwko Arabii "demony obudzone po Meksyku już sobie odeszły i z 'Lewego' zeszło ciśnienie". Zasygnalizował również, dlaczego cała drużyna tak emocjonalnie celebrowała bramkę napastnika. Na boisku razem z nim świętowali nie tylko koledzy z boiska, ale również ci, którzy siedzieli wtedy na ławce rezerwowych. "Ta drużyna chciała, żeby Robert strzelił tę bramkę, bo Robert w dobrej dyspozycji, nie tylko tej piłkarskiej, ale też psychicznej, to jest dla nas szalenie ważny piłkarz. Dowodem na to, co działo się wcześniej w jego głowie jest zmiana techniki strzelenia karnego z Meksykiem. Od momentu jego podyktowania do wykonania minęło około trzy minuty. Sędzia poprawiający piłkę, proszący Roberta o jej poprawienie, zielona ściana Meksykanów, ten harmider. Musiał mieć w głowie tornado myśli" - tłumaczył Jakub Kwiatkowski. Aktualnie atmosfera w kadrze ma być świetna, co jest dobrym prognostykiem przed zbliżającym się spotkaniem z Argentyną. "W sobotę wieczorem powiedziałem, że zaczyna być czuć 'Francję'. Parę osób, które było tam wtedy i to pamiętają, przyznało mi rację. Atmosferę robią wyniki. Przed ostatnim EURO też była znakomita. To co zawodnicy mówili na konferencjach było prawdą. Przyszedł turniej, nie było wyników, więc to nic nie dało. Teraz zacząłem czuć coś fajnego" - podsumował rzecznik kadry. Afera! Absurdalny atak na "Lewego" i polską kadrę. "Bóg ich za to ukarze"