Do zdarzenia doszło w sobotę. Kibue uległ poważnym obrażeniem podczas upadku na stadionie. Ochroniarz zmarł we wtorek, po trzydniowym pobycie na oddziale intensywnej terapii. Organizatorzy mistrzostw świata, którzy poinformowali o zgonie w środę, wyjaśniają sprawę. Według Roba Harrisa, korespondenta Sky News, "badają okoliczności, które doprowadziły do upadku i przekażą kolejne wiadomości, gdy tylko śledztwo coś wykaże. Zapewniają także, iż jego rodzina otrzyma wszelkie należności i zaległe pieniądze". 24-letnia siostra ofiary powiedziała CNN, że rodzina nie otrzymała żadnego wyjaśnienia. "Żądamy sprawiedliwości. Chcemy poznać przyczynę jego śmierci. Nie wysłano nam zdjęcia pokazującego, skąd spadł, ani żadnej innej informacji" - powiedziała Ann Wanjiru. MŚ 2022. Kolejny przypadek śmierci na turnieju Rodzina Kibue przekazała CNN, że ochroniarz trafił do Kataru w listopadzie, podpisując kontrakt z jedną z lokalnych firm ochroniarskich. To kolejny przypadek śmierci podczas mistrzostw świata. Niedawno okazało się, że zginał jednej z zagranicznych pracowników, który pracował w bazie treningowej wykorzystywanej przez piłkarzy Arabii Saudyjskiej, a więc jednego z rywali Polaków w fazie grupowej mundialu. Ta sprawa też jest wyjaśniana. Przyznanie mistrzostw świata Katarowi wzbudziło wiele kontrowersji ze względu na nieprzestrzeganie przez ten kraj praw człowieka, co dotyczyło głównie pracowników zagranicznych, zajmujących się budową infrastruktury na mundial.