Swoim wyjazdem na mistrzostwa świata w Katarze Paweł Fajdek pochwalił się w mediach społecznościowych. Ubrany w barwy narodowe młociarz zasiadł na trybunach w meczu Polska - Argentyna, a po awansie "Biało-Czerwonych" do 1/8 finału napisał: "Macie farta chłopaki". O Pawle Fajdku w kontekście reprezentacji Polski głośno zrobiło się na początku bieżącego roku, gdy młociarz skrytykował triumf jej kapitana Roberta Lewandowskiego w Plebiscycie "Przeglądu Sportowego" i Polsatu. "Wstyd" - napisał wówczas w mediach społecznościowych, rozwijając potem swoją myśl w napisanym przez siebie liście. Teraz Paweł Fajdek wrócił do tamtych wydarzeń w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty. Zobacz także: Polacy skrzywdzeni w Katarze? Ostre słowa Szczęsnego. "To jest skandal" Katar 2022. Paweł Fajdek: Bawią mnie memy o Robercie Lewandowskim i Idze Świątek - Już to sobie z Robertem wyjaśniliśmy. Napisałem do niego, żeby wiedział, że go nie atakuję. Odpowiedział, że rozumie. Po prostu chciałem uświadomić kibiców, że sport olimpijski jest u nas bardzo niedoceniany. Nie może być tak, że świat się rozwija, wszystko idzie do przodu, a za złoty medal na igrzyskach jest 120 tysięcy złotych. To przykre i żenujące - powiedział nasz młociarz. Zapytany o to, czy z perspektywy czasu żałuje tamtych słów odparł: - Nie. Jestem czynnym zawodnikiem, ale też kibicem i mam prawo wypowiedzieć swoje zdanie. Raz jeszcze proszę, by nikt nigdy nie traktował tego personalnie. Każdy sport ma swoją rangę. Cała ta styczniowa afera została źle odebrana. Rozumiem, że u kibiców rywalizacja o miano najlepszego sportowca w Polsce budzi wielkie emocje. Dlaczego wszystkich bawią memy o "Lewym" i Idze? Nie ukrywam, że gdy widzę obrazki o "gówniarze z paletkom", nieraz płaczę ze śmiechu.