To był mistrzowski finał! O wyniku spotkania przesądziły dopiero rzuty karne. Tam najlepsi okazali się "Albicelestes". Świętowaniu nie było końca. Piłkarze wręcz oszaleli ze szczęścia w szatni. Jeden z nich pod wpływem emocji... zrobił salto do kosza. Radość udzieliła się wszystkim Argentyńczykom. Obrazki napływające z Buenos Aires robią wrażenie. Tam fani futbolu tańczyli, wiwatowali i śpiewali ze szczęścia. Osiągnięcie drużyny z Ameryki Południowej nie umknęło również prezydentowi Rosji. Podczas rozmowy telefonicznej pogratulował Alberto Fernandezowi zwycięstwa na mundialu w Katarze. Francuzi nie odpuszczają! Tym razem uderzają bez pardonu w Michniewicza Są oburzeni zachowaniem Fernandeza po finale. Prezydent Argentyny zapomniał o wojnie? "Podczas rozmowy telefonicznej prezydent Rosji Władimir Putin złożył gratulacje prezydentowi Argentyny Alberto Fernandezowi za zwycięstwo w mistrzostwach świata w piłce nożnej" - przekazała kancelaria Putina po sukcesie "Albicelestes" w Dosze. Fernandez postanowił odnieść się do całej sprawy w mediach społecznościowych. Jego słowa mogą jednak szokować. Wypowiedź głowy państwa wywołała ogromne poruszenie w kraju. Internauci zarzucili mu egoizm wobec napiętej sytuacji na Ukrainie. Prezydent nie wspomniał o trwającej wojnie na wschodzie Europy, gdzie żołnierze Putina dopuszczają się potwornych zbrodni. Mimo wykluczenia "Sbornej" z mundialu, temat mistrzowskiej imprezy nie ucichł w tamtym kraju. Prawa do transmisji całego turnieju kosztowały Rosjan aż kilkadziesiąt milionów dolarów. Siostra Cristiano Ronaldo zaskoczyła wyznaniem. "Najgorszy mundial!"