Nie tak miał wyglądać tegoroczny mundial w wykonaniu reprezentacji Belgii. Po szczęśliwej wygranej 1:0 z Kanadą drużyna prowadzona przez trenera Roberto Martineza przegrała 0:2 z Marokiem i o awans do fazy pucharowej będzie musiała powalczyć w ostatniej kolejce zmagań grupowych. Zmierzy się w niej z wicemistrzami świata - Chorwacją i wcale nie może być uznawana za faworyta. Belgia nie przekonuje swoją grą, a poza tym ciągle mówi się o fatalnej atmosferze w szatni "Czerwonych Diabłów". Ba, miało w niej nawet dojść do przepychanek, w które - wedle krążących informacji - zaangażowani byli Eden Hazard, Kevin De Bruyne oraz Jan Vertonghen. Sprawdź również: Patrzyli tylko na nią! Fanka z Serbii skradła show na mundialu w Katarze Katar 2022. Eden Hazard o rzekomych przepychankach w szatni reprezentacji Belgii Pierwszy z wymienionych - kapitan belgijskiej kadry - zjawił się na konferencji prasowej przed "meczem o wszystko" i odniósł się do pojawiających się plotek. - To bzdury. Wszyscy mieliśmy wczoraj wspólne spotkanie i rozmawialiśmy przez dobrą godzinę. Omówiliśmy dobre rzeczy, ale i te złe - przyznał piłkarz Realu Madryt. - W szatni nie było żadnych bójek z Vertonghenem. Nie biłem się z nim, nie jestem idiotą. On jest większy ode mnie - śmiał się doświadczony skrzydłowy. - Jan zapytał mnie, czy coś o nim mówiłem, a ja z uśmiechem odpowiedziałem: "Nie jesteś już zbyt szybki". Przyznał mi rację. Koledzy mnie znają, lubię się śmiać, ale potrafię też być poważny, kiedy trzeba - dodał kapitan reprezentacji Belgii, chcąc rozładować sytuację.