Wygrana 1-0 <a class="db-object" title="Australia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-australia,spti,25369" data-id="25369" data-type="t">Australii</a> z <a class="db-object" title="Dania" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-dania,spti,1570" data-id="1570" data-type="t">Danią</a> i awans tych pierwszych z grupy oraz eliminacja tych pierwszych to ogromna niespodzianka. Przecież Skandynawowie rok temu byli o krok od finału mistrzostw Europy, a Australijczycy dopiero drugi raz w historii awansowali do fazy pucharowej piłkarskich mistrzostw świata - poprzedni raz udała im się ta sztuka w 2006 r. na mundialu w Niemczech. Decydująca chwila tego spotkania nastąpiła kwadrans po przerwie. To wtedy z drugiego grupowego stadionu nadeszły informacje, że Francja przegrywa z Tunezją, Australijczycy dowiedzieli, że bezbramkowy remis nie starczy im do awansu. Wówczas wyprowadzili zabójczą kontrę, <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mathew-leckie,sppi,41699">Mathew Leckie</a> otrzymał piłkę na własnej połowie, popędził co sił pod bramkę <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kasper-schmeichel,sppi,546">Kaspera Schmeichela</a> i pokonał go mierzonym strzałem w "długi róg". Do końca meczu Duńczycy desperacko atakowali, ale z czasem Australijczycy opanowali sytuację, a "duński dynamit" wypalił się - skończyła się koncepcja, jak oszukać defensywę "Kangurów". "Gang Olsena" nie mógł znaleźć sposobu na obronę rywala, konkretnych sytuacji nie stworzył i ogromnie rozczarowany opuszcza Katar, po tym jak zakończył rozgrywki grupowe na ostatnim miejscu. MŚ 2022. Sensacyjny awans Australii Zarówno <a class="db-object" title="Australia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-australia,spti,25369" data-id="25369" data-type="t">Australia</a>, jak i <a class="db-object" title="Dania" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-dania,spti,1570" data-id="1570" data-type="t">Dania</a> w poprzednich meczach grupowych przegrały z faworyzowaną <a class="db-object" title="Francja" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-francja,spti,1561" data-id="1561" data-type="t">Francją</a>, z tym że "Kangury" znacznie wyżej. To jednak piłkarze z antypodów byli w uprzywilejowanej sytuacji, gdyż wygrali z Tunezją, a Dania zdołała z nią tylko zremisować. Australii wystarczał remis i początkowo to determinowało przebieg spotkania. To Dania lepiej weszła w mecz. Pod bramką <a class="db-object" title="Matthew Jones" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-matthew-jones,sppi,321141" data-id="321141" data-type="p">Matthew Ryana</a>, który wystąpił dziewiąty raz na mundialu, czym wyrównał australijskie rekordy autorstwa <a class="db-object" title="Tim Cahill" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-tim-cahill,sppi,47503" data-id="47503" data-type="p">Tima Cahilla</a> i <a class="db-object" title="Mark Bresciano" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mark-bresciano,sppi,56008" data-id="56008" data-type="p">Marco Bresciano</a>, co rusz bito na alarm. Dziewiąty raz na mundialu grał także <a class="db-object" title="Mathew Leckie" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mathew-leckie,sppi,41699" data-id="41699" data-type="p">Mathew Leckie</a>, który kwadrans po przerwie po akcji wymienionej na początku został bohaterem. Australia - Dania 1-0 (0-0) Bramka: Mathew Leckie 60' Australia: Ryan - Degenek, Souttar, Rowles, Behich - Leckie (89' Hrustic), Irvine, Mooy, Goodwin (46’ Baccus) - McGree (74' Wright), Duke (82' Maclaren). Dania: Schmeichel - Kristensen (46' Bah), Andersen, Christensen, Maehle (70' Cornelius) - Hojbjerg, Jensen (59' Damsgaard) , Eriksen - Olsen (70' Skov), Lindstroem - Braithwaite (59' Dolberg). Sędzia: Mustapha Ghorbal (Algieria). Żółte kartki: Behich, Degenek (Australia), Skov (Dania). Maciej Słomiński, INTERIA