"Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie, żebym w 2026 roku był w stanie z tym samym ogniem, który dzisiaj czuję, grać w piłkę, a to oznacza, że nie będę grał w piłkę" - powiedział 32-latek w rozmowie z Kurowskim. Szczęsny przez od wielu lat gra w reprezentacji Polski. Wystąpił w trzech mistrzostwach Europy (2012, 2016, 2020), a także na mistrzostwach świata 2018. W Katarze ma być naszym podstawowym bramkarzem. "Nie wyobrażam sobie jednak, żebym ostatni mecz w reprezentacji zagrał na tym mundialu - żeby była jasność. Chciałbym, żeby to był wyjątkowy turniej. Mam nadzieję, że mecz w finale będzie moim ostatnim meczem na mundialu. No, może być o trzecie miejsce" - dodał bramkarz z uśmiechem. Wojciech Szczęsny jeszcze nie kończy reprezentacyjnej kariery Polacy udział w mistrzostwach świata rozpoczną meczem z Meksykiem (22 listopada), potem zagrają z Arabią Saudyjską (26 listopada) i Argentyną (30 listopada). Z grupy do 1/8 finału awansują po dwie najlepsze drużyny. Zanim jednak "Biało-Czerwoni" zaczną grać w Katarze już 16 listopada w Warszawie czeka ich towarzyska potyczka z Chile. To będzie ostatni sprawdzian przed wylotem na mundial. Początek meczu o 18.00. Transmisja w Polsacie Sport Premium i TVP. MŚ w Katarze nie będą dla Szczęsnego jednak końcem gry w kadrze. "(Eliminacje ME - przyp. red.) są już niedługo, jeszcze damy radę. Aż tak stary nie jestem, żeby myśleć o końcu kariery w reprezentacji już teraz" - stwierdził bramkarz Juventusu.