Jeśli Niemcom powinie się dziś noga, to dowiedzą się, jak czuli się kibice reprezentacji Polski na wszystkich wcześniejszych mundialach w XXI w. Polacy też przegrywali pierwsze dwa mecze i trzeci był już tylko spotkaniem o honor. Piłkarze Hansi Flicka sytuację skomplikowali sobie porażką z Japonią. Na inaugurację przegrali 1-2, mimo że do przerwy prowadzili po bramce z rzutu karnego İlkay’a Gündogana. W drugiej połowie Niemcy ciągle stwarzali sytuacje (ich współczynnik tzw. goli oczekiwanych wyniósł aż 3,3), ale do siatki trafiali już tylko Japończycy. Efekt? Porażka 1-2 i bardzo trudna sytuacja przed dzisiejszym pojedynkiem z Hiszpanią. Jeśli Niemcy dziś przegrają, to jedną nogą będą poza turniejem, a matematyczne szanse będzie mogła dać im tylko porażka Japonii w spotkaniu z Kostaryką. Dla Niemców ugranie choćby punktu z Hiszpanią nie będzie jednak łatwym zadaniem, bo pokaz siły piłkarze Luisa Enrique dali już w pierwszym spotkaniu, pokonując Kostarykę aż 7-0. Zresztą na przedmeczowej konferencji prasowej Flick nie szczędził rywalom pochwał. - Mocno podziwiam Luisa Enrique. Udało mu się zebrać młody zespół o niezwykłej jakości. Niestety w kadrze nie ma mojego ulubionego zawodnika, czyli Thiago, ale widać jak dobrzy są z Sergio Busquetsem jako sercem drużyny. Nie możemy się już doczekać tego starcia - podkreślał selekcjoner reprezentacji Niemiec. Luis Enrique: - To będzie prawdziwe wyzwanie i zapowiada się otwarty mecz. Postaramy się zrobić wszystko, żeby wygrać, ale Niemcy potrafią zmieniać dynamikę gry. Niemcy - Hiszpania. Gdzie i kiedy oglądać mecz? Spotkanie Niemcy - Hiszpania o godz. 20. Transmisja w TVP, relacja na Sport.Interia.pl, a zaraz po meczu zapraszamy na "Studio Katar - gramy dalej!" na główną Interii.