W sobotę o godzinie 14:00 rozpocznie się mecz reprezentacji Polski z Arabią Saudyjską. Nasi rywale podejdą do spotkania zmotywowani sensacyjnym zwycięstwem 2:1 nad Argentyną. Część Saudyjczyków jest pewnych wygranej z drużyną Czesława Michniewicza. "Super Express" porozmawiał z Mateuszem Łajczakiem, jednym z członków sztabu szkoleniowego Abha Club. Arabia Saudyjska zlekceważy Polaków? "Są pewni zwycięstwa" - Saudyjczycy włożyli w swoje pierwsze spotkanie ogromny wysiłek. Mam wrażenie, że bardzo dobrze przepracowali ten miesiąc, który dostał trener Renard na zgrupowanie. Agresywnością, doskokiem, zmianą tempa gry imponowali, nie było widać zmęczenia. Pamiętam wiele wcześniejszych meczów, w których od 70. minuty bywało różnie z przygotowaniem motorycznym. Nie wiem natomiast, jak to będzie wyglądać w sobotnim meczu z nami; czy w tej ambicji trochę nie przeszarżowali - przyznał trener. Jak dodał, niewykluczone jest, że zwycięstwo w pierwszej kolejce przeszkodzi piłkarzom Herve'a Renarda. - Moi podopieczni podchodzili do mnie i nie kryli, że są już pewni zwycięstwa ich reprezentacji w sobotę. Ja nie mówię, że tak będzie, ale oni już tak urośli po tym zwycięstwie, że być może zlekceważą nas na boisku, w myśl przekonania: "Jesteśmy niezwyciężeni, Polska to dla nas żaden przeciwnik". Oczywiście zawodnicy reprezentacji z pewnością są skupieni, ale i tam może to pójść w stronę euforii - powiedział. Łajczak docenia zwycięstwo Saudyjczyków, ale nie uważa, że będą oni faworytami sobotniej rywalizacji. - Ciągle wierzę w zespół Czesława Michniewicza i jestem przekonany, że ten mecz wygramy. Wbrew tym, którzy teraz to Saudyjczyków będą postrzegać jako faworytów, bo tę zmianę narracji już widzę również w Polsce. Wciąż uważam, że mamy większą jakość piłkarską. A wtorkowy wynik Arabii co najwyżej zwiększy naszą czujność i motywację - zakończył.