Mecz <a class="db-object" title="Anglia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-anglia,spti,1565" data-id="1565" data-type="t">Anglii</a> z <a class="db-object" title="Iran" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-iran,spti,25339" data-id="25339" data-type="t">Iranem</a> był rywalizacją z wieloma podtekstami. Kapitan "Synów Albionu" <a class="db-object" title="Harry Kane" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-harry-kane,sppi,97" data-id="97" data-type="p">Harry Kane</a> nie mógł zagrać w opasce z hasłem kampanii "No Love". Groziła mu za to żółta kartka. <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-anglicy-klekneli-przed-meczem-ale-zrezygnowali-z-teczowej-op,nId,6424802" target="_blank">Anglicy zdecydowali się jednak klęknąć przed pierwszym gwizdkiem, co czynią już od kilkunastu miesięcy.</a> Irańczycy nie bali się zaprotestować, choć zrobili to z zupełnie innego powodu. Po zabójstwie 22-letniej Mashy Amini przez państwowe służby, za rzekome niemoralne zachowanie, w tym kraju trwają protesty. Zamanifestować też postanowili piłkarze. Przed meczem z Anglią, gdy grany był hymn Iranu, zawodnicy stali w milczeniu i nie śpiewali. Był to wyraz protestu przeciwko działaniom władz ich kraju.