Niespełna 24 godziny trwały słowne przepychanki spowodowane sytuacją z poniedziałkowego meczu Portugalia - Urugwaj (2-0). Ekipa Fernando Santosa otworzyła wynik spotkania w 54. minucie po bramce... No właśnie, tego ze stuprocentową pewnością nikt nie był w stanie ustalić. Z gola początkowo cieszył się Cristiano Ronaldo. Po chwili trafienie przypisano jednak Bruno Fernandesowi, który dośrodkowywał na głowę kapitana zespołu. Powtórki wykazały - jak się wydawało - że CR7 nie dotknął futbolówki. Mocna deklaracja Michniewicza przed Argentyną! "Wierzę w Boga, nie w zabobony” Nieoczekiwanie następnego dnia portugalska federacja ogłosiła, że zamierza przedstawić FIFA dowody, które świadczą o tym, że gola strzelił jednak Ronaldo. Byłaby to jego dziewiąta bramka w finałach MŚ, czym wyrównałby rekord legendarnego Eusebio. Szerzej piszemy o tym TUTAJ. Ronaldo bez gola w meczu z Urugwajem. "Nie doszło do kontaktu z piłką" Dyskusję w tym temacie we wtorkowe popołudnie ostatecznie zamknęła FIFA, przesyłając do ESPN oświadczenie Adidasa, czyli producenta oficjalnej piłki mundialu. "Korzystając z technologii Connected Ball znajdującej się w oficjalnej piłce meczowej Al Rihla, jesteśmy w stanie ostatecznie wykazać, że w meczu Portugalia - Urugwaj nie doszło do kontaktu z piłką Cristiano Ronaldo przy golu otwierającym wynik spotkania" - czytamy w komunikacie. Mocny cios prosto w Lewandowskich. Nie zostawia na nich suchej nitki Czy analizę Adidasa należy uznać za wiarygodną? "Nie odnotowano żadnej zewnętrznej siły działającej na piłkę, co pokazuje brak reakcji czujnika IMU 500 Hz znajdującego się wewnątrz futbolówki. To pozwala nam na maksymalną precyzję w naszych pomiarach" - to dalszy fragment wiążącego oświadczenia. Relacje na żywo ze wszystkich spotkań MŚ 2022 zawsze w Interia Sport . Nasi specjalni wysłannicy są w Katarze! Odkryj kulisy mundialu razem z nami. Najświeższe informacje, klipy wideo, turniejowe ciekawostki i rozmowy z ekspertami dostępne codziennie TUTAJ . Zobacz pełny terminarz finałów MŚ 2022