Po szalonym meczu Niemcy pokonały Kostarykę 4:2, ale żegnają się z mundialem! Już po raz drugi z rzędu nasi zachodni sąsiedzi odpadają z mistrzostw w fazie grupowej. Tak zła seria przydarzyła im się pierwszy raz w historii. Wszystkiemu "winna" porażka Hiszpanii z Japonią, która wcześniej ograła także samych Niemców. Niemcy pożegnali się z mundialem. Reakcja szefa związku Odpadnięcie z mundialu sprawiło, że z kadrą pożegnał się Thomas Mueller, niepewna jest też przyszłość innych zawodników, a także samego trenera Hansiego Flicka, choć żadne decyzje w jego sprawie jeszcze nie zapadły. Jednak wszystkiemu ma się przyjrzeć Niemiecka Federacja Futbolu (DFB). Czytaj także: Dziennikarz wbił Niemcom szpilkę. Nowy komunikat dla "Lewego" Dziennikarz "Bilda" Heiko Niedderer przekazał, że to wszystko spotkało się z zaniepokojeniem ze strony władz związku. Prezydent DFB Bernd Neuendorf zapowiedział cykl spotkań z ludźmi odpowiedzialnymi za kadrę. Trenerem Hansim Flickiem, dyrektorem Oliverem Bierhoffem i Hansem-Joachimem Watzke. "Prezes DFB Neuendorf ogłosił "porządek spotkań", które planuje przeprowadzić w przyszłym tygodniu z Flickiem, Bierhoffem i Watzke w celu analizy (złożenia raportu?) nieudanych turniejów w 2018 i 2022 roku. Jak to wszystko się potoczy - pozostaje sprawą otwartą" - napisał dziennikarz na Twitterze. Jeżeli faktycznie, jak twierdzi Niedderer po tych spotkaniach zostaną podjęte decyzje ws. przyszłości reprezentacji, może dojść do małej rewolucji. Trudno przewidzieć, jaka będzie przyszłość Flicka, ale należy pamiętać, że za dwa lata Niemcy mają u siebie Euro i nie mogą pozwolić sobie na kolejną wpadkę, a tych w ostatnich latach było za dużo. Pytanie, czy pozwolą selekcjonerowi odbudować drużynę i kontynuować projekt, czy też postawią na zmiany, będzie zadawane przez najbliższe dni w niemieckich mediach. Na razie jednak stali się obiektem krytyki i drwin w całej Europie. Co trudno pojąć, bo przecież dysponują jedną z najlepszych drużyn na Starym Kontynencie i trenerem, który w Bayernie Monachium udowodnił, że na się na swoim fachu. To wszystko wydaje się kuriozalne, jak mydło o zapachu gumy balonowej, ale być może spotkania prezydenta DFB z ludźmi zarządzającymi kadrą rzucą na całą sprawę nieco światła. A przede wszystkim, pozwolą Niemcom szybko naprawić szkody.