Sześć zmian w składzie Belgów Belgowie byli pod ścianą, ale Chorwaci też nie mogli sobie pozwolić na porażkę. Po sensacyjnej porażce 0-2 z Marokiem trener Roberto Martinez wprowadził sześć zmian w wyjściowym składzie i "Czerwone Diabły" zaczęły odważniej. Yannick Carrasco po szybkiej kontrze kopnął z 15 m obok, za moment chybił w drugą stronę, gdy Kevin de Bruyne wyprowadził kontrnatarcie trzech na dwóch. Pomimo pudła trener Roberto Martinez bił brawa swym podopiecznym, za tak błyskawiczny atak. Później pilota do zarządzania tym meczem przejęli Chorwaci. Luka Modrić i jego załoga imponowali pewnością siebie. W podejmowaniu pojedynków, w wychodzeniu spod presji, nie stosowali wybijania na oślep. Nie bali się rozgrywania piłki, wchodzenia w dryblingi. Stopklatka z VAR-u wywołała buczenie na trybunach Stałe fragmenty Modricia to również była siła Chorwatów. Po podaniu z rzutu wolnego Luki Modricia Carrasco źle przyjął piłkę, za chwilę spowodował upadek Kramaricia. Sędzia Anthony Taylor podyktował "jedenastkę", ale po interwencji VAR-u okazało się, że Chorwaci spalili jednak tę akcję. Gdy jednak wyświetlono na telebimie symulację komputerową tego spalonego, rozległy się potężne gwizdy i buczenie. Nie tylko w sektorach kibiców chorwackich. Jeśli spalony był, to doprawdy minimalny. Borna Sosa zapędzał się do przodu. Jego dośrodkowanie przyniosło niezłą sytuację Marko Livai, który główkował z sześciu metrów minimalnie niecelnie. Juranović łapał się za głowę Były piłkarz Legii Josip Juranović złapał się za głowę, po tym niemal w ostatniej sekundzie I połowy przestrzelił, po kolejnej oskrzydlającej akcji Chorwatów. Oba skrzydła ekipa Zlatko Dalicia miała szeroko rozłożone. Martinez wprowadził plan B - Romelu Lukaku W związku z tym, że przy bezbramkowym wyniku Belgia była za burtą mundialu, Martinez wprowadził plan B i sięgnął po Romelu Lukaku. Wielki napastnik zaczął siać zamęt w szeregach rywala. Jego pierwszy strzał głową złapał Dminik Livaković, za moment Romelu wyłożył piłkę De Bruyne, ale ten przestrzelił. W 60 min De Bruyne wypuścił na czystą sytuację Carrasco, który przegrał pojedynek z Livakoviciem, a przy dobitce Lukaku huknął w wewnętrzną część słupka, a piłka i tak nie wpadła do siatki! Za moment De Bruyne już zza linii końcowej dośrodkował do Romelu, który główką spudłował na pustą bramkę. Gdyby nawet trafił, VAR unieważniłby tego gola, właśnie z powodu autu. Potężna pomyłka Lukaku! Zamiast strzelać przyjmował! Chorwacja przetrwała i przeszła do natarcia. Na sytuacje Belgów odpowiedzieli Mateo Kovacić nieco za wysokim uderzeniem z 16 m i Brozović, którego strzał obronił Thibaut Courtois. Ale ostatnie zdanie należało do Belgów, tyle że Lukaku chybił goleniem z trzech metrów, po mocnym podaniu Thomasa Meuniera. Ostatnią deską ratunku Martineza był Edin Hazard, który wszedł w 87. min. Po akcji rezerwowego Jeremy'ego Doku Lukaku miał kolejną świetną okazję, ale zamiast strzelać, tuż przed bramką przyjmował piłkę na klatkę piersiową, dzięki czemu Livaković mógł złapać piłkę! Lukaku najpierw był wściekły i pięścią rozwalił pleksę ławki rezerwowych, a później schował głowę w rękach i rozpłakał się jak mały chłopiec. Pocieszał go sam Thierry Henry, który jest asystentem Roberto Martineza. Chorwaci cieszyli się z awansu, co zrozumiałe, ale utrata pierwszego miejsca może ich słono kosztować: w 1/8 finału wpadną najpewniej na Hiszpanię! Asystentem sędziego VAR w tym meczu był Polak Tomasz Kwiatkowski. Chorwacja - Belgia Widzów: 43 984 Z Ahmad Bin Ali Stadium Michał Białoński, Interia