Michał Białoński, Interia: Panie prezesie, cała Polska czeka na odpowiedź na pytanie, co dalej z selekcjonerem Czesławem Michniewiczem? Cezary Kulesza, prezes PZPN: Wrócimy do kraju, będzie czas na analizę, poczekajmy cierpliwie. Długo nie trzeba będzie czekać. Dziś wracamy do kraju. Bardziej pana raduje wyczekiwany od ponad 36 lat awans do 1/8 finału mundialu, czy dominuje żal straconej szansy na ćwierćfinał? - Jak widzieliśmy z przebiegu meczu z Francją, stworzyliśmy sobie stuprocentową sytuację do strzelenia bramki. Nie wiemy jakby się potoczył mecz, gdyby padł wtedy gol. Oni by atakowali, a my moglibyśmy sobie pozwolić na grę z kontry. Różnie się mógł ten mecz potoczyć. Ale przegraliśmy i czujemy niedosyt, bo w tym dniu Francja była do pokonania. Po epoce Bońka i Smolarka wywalczyliśmy jednak awans. - Wyszliśmy z grupy, cel został osiągnięty, ale jak to się mówi - apetyt rośnie w trakcie jedzenia. Rozmawiał w Ezden Palace Hotel Michał Białoński, Interia