Holandia była zdecydowanym faworytem tego meczu, ale młody zespół USA był przekonany, że jest w stanie zaskoczyć wyżej notowanych rywali i awansować do ćwierćfinału mundialu w Katarze. Niestety wyrachowana gra "Oranje" sprawiła, że praktycznie przed 90 minut kontrolowali mecz i pewnie wygrali 3:1. Mocno niepocieszony musiał być prezydent Joe Biden, który wspierał piłkarzy i nagrał dla nich filmik przed spotkaniem z Holandią. "To się nazywa soccer. Do boju USA. Dacie radę to zrobić" - mówił na nagraniu prezydent USA, łapiąc piłkę kopniętą przez kapitana zespołu Tylera Adamsa. Zwraca uwagę właśnie użycie słowa "soccer", jakim Amerykanie nazywają piłkę nożną, dla odróżnienia od futbolu amerykańskiego. Czytaj także: Holandia pierwszym ćwierćfinalistą mundialu I właśnie z tego powodu szpilkę Bidenowi wbił premier Holandii Mark Rutte. Pod postem na Twitterze amerykańskiego prezydenta napisał "Przepraszam Joe, futbol wygrał". Amerykanie, mimo że odpadli, zostawili po sobie całkiem niezłe wrażenie i za cztery lata, kiedy wraz z Kanadą i Meksykiem zorganizują kolejny mundial, mogą być groźni dla najlepszych. Warto też zwrócić uwagę na fakt, podkreślany przez amerykańskich kibiców, że w kraju, w którym taką popularnością cieszą się NFL i NBA, trudno zbudować mocną piłkarską drużynę. Wyliczenia kibiców, że gdyby ci wszyscy atleci postawili na "soccer", byliby niepokonaną reprezentacją, są pewnie przesadzone, ale być może premier Rutte nie miałby takich powodów do dwrin.