Francuzi doceniają duet środkowych obrońców reprezentacji Polski. "Z <a class="db-object" title="Kamil Glik" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kamil-glik,sppi,7172" data-id="7172" data-type="p">Kamilem Glikiem</a> i J<a class="db-object" title="Jakub Kiwior" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jakub-kiwior,sppi,15155" data-id="15155" data-type="p">akubem Kiwiorem</a> czuję się naprawdę bezpiecznie" - cytuje <a class="db-object" title="Wojciech Szczęsny" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-wojciech-szczesny,sppi,1952" data-id="1952" data-type="p">Wojciecha Szczęsnego</a> L'Equipe. Dziennikarze podkreślają, że Polska jest w gronie trzech reprezentacji (także <a class="db-object" title="Brazylia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-brazylia,spti,9070" data-id="9070" data-type="t">Brazylia</a> i <a class="db-object" title="Maroko" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-maroko,spti,3576" data-id="3576" data-type="t">Maroko</a>), które jeszcze na mundialu nie straciły bramki. Doceniają polską solidność. Cena rośnie. Dziś to już 15 mln euro. A jutro? L'Equipe zauważa, że Kiwior odkąd zadebiutował w czerwcu w reprezentacji Polski stał się jej żelaznym punktem. Dostrzega, że od debiutu z Holandią rozegrał wszystkie mecze w pełnym składzie. Przytacza słowa selekcjonera <a class="db-object" title="Czesław Michniewicz" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-czeslaw-michniewicz,sppi,1058" data-id="1058" data-type="p">Czesława Michniewicza</a> na jego temat: "Wygląda jakby był w drużynie od zawsze". Wie, że trener docenia go jeszcze ze wspólnej pracy w młodzieżówce. CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-oni-beda-rywalem-polski-w-1-8-finalu-mundialu-alez-to-bylby-,nId,6439564">To Francja będzie rywalem Polski w 1/8 finału? Ależ byłby mecz!</a> Gazeta cytuje <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Roberta Lewandowskiego</a>, który jest Kiwiorem oczarowany. "Jest skromny, lubi się uczyć. Szybko analizuje swoje błędy i poprawia je". Francuzi przypominają dotychczasową karierę Kiwiora, podkreślają, że interesują się nim wielkie kluby (<a class="db-object" title="Juventus" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-juventus,spti,3382" data-id="3382" data-type="t">Juventus</a>, <a class="db-object" title="Inter Mediolan" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-inter-mediolan,spti,3381" data-id="3381" data-type="t">Inter</a>, <a class="db-object" title="Tottenham Hotspur" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-tottenham-hotspur,spti,3242" data-id="3242" data-type="t">Tottenham</a>, <a class="db-object" title="Atlético Madryt II" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-atletico-madryt-ii,spti,3432" data-id="3432" data-type="t">Atlético</a>), ale "będą musiały wydać co najmniej 15 milionów euro na tego nieśmiałego człowieka, który w <a class="db-object" title="Spezia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-spezia,spti,5284" data-id="5284" data-type="t">Spezii</a> ma kontrakt do 2025 roku. Reprezentacja Polski: wkład starszego w rozwój młodszego Kiwior podkreśla rolę starszego kolegi w kadrze, mówi, że dużo się od Kamila Glika uczy. L'Equipe pisze, że były zawodnik Monaco ma duży wkład w eksplozję talentu Kiwiora. "Piłkarz <a class="db-object" title="Benevento Calcio" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-benevento-calcio,spti,5287" data-id="5287" data-type="t">Benevento</a> z graczem Spezii idealnie się uzupełniają: doświadczony (34 lata), prawonożny Glik, dbający o destrukcję i jego podopieczny Kiwior, lewnożny i dobrze odbierający piłki. Glik ma inny, ważniejszy status niż w klubie. W reprezentacji jest bardzo szanowany i to widać." CZYTAJ TAKŻE: <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-mecz-z-argentyna-pierwszy-raz-od-dekad-polska-dala-sobie-sza,nId,6443609">Polska pierwszy raz od dekad dała sobie szansę na... szansę</a> Francuscy kibice dostrzegają, że Polska nie jest wcale taka słaba jak się początkowo mogło wydawać. Nie chodzi im jedynie o siłę obrony. "Lewandowski, który stracił Złotą Piłkę na rzecz Leo, może teraz pokazać Argentynie drzwi" - komentują w Internecie.