Za nami druga seria rzutów karnych na MŚ 2022 w Katarze - jako pierwsi do konkursu "jedenastek" w 1/8 finału podeszli w poniedziałek Chorwaci z Japończykami i trzeba przyznać, że rozstrzygnięcie nie okazało się żadną wielką sensacją. Faworyzowani "Vatreni" zdecydowanie lepiej poradzili sobie przy strzałach z wapna, a już <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-japonia-walczyla-jak-zawsze-ale-zatrzymal-ja-livakovic-obron,nId,6454096" target="_blank">kapitalną skutecznością popisał się ich bramkarz, Dominik Livaković</a>. Drugie karne na tegorocznym mundialu przyniosły jednak gigantyczne zaskoczenie - <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-historyczne-chwile-dla-maroka-afrykanski-kraj-czekal-36-lat,nId,6456505" target="_blank">reprezentacja Maroka wyeliminowała bowiem w nich Hiszpanów</a>, przeciwko którym walczyła zawzięcie wcześniej przez dobrze ponad 120 minut, utrzymując bezbramkowy remis. Warto się przy tym pochylić nad pewną nietypową statystyką... Mundial w Katarze. Reprezentacja Hiszpanii przebiła wszystkie inne ekipy. Szkoda, że takim wynikiem Jak zwrócił bowiem uwagę "Opta Analyst" drużyna Hiszpanii przegrywając w "jedenastkach" z "Lwami Atlasu" ustanowiła swoisty antyrekord, stając się ekipą z największą liczbą przegranych serii karnych w historii mistrzostw świata - "<a class="db-object" title="Hiszpania" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-hiszpania,spti,1572" data-id="1572" data-type="t">La Furia Roja</a>" bowiem łącznie czterokrotnie odpadała jak dotychczas po "karniakach". Pierwszy raz zdarzyło się to w 1986 roku przeciwko Belgom w ćwierćfinale - najpierw na tablicy wyników widniał remis 1-1, a potem "Czerwone Diabły" wygrały koniec końców 5-4 po strzałach w obrębie "szesnastki". Następnie w 2002 roku piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego również odpadli w 1/4 finału, najpierw remisując bezbramkowo z Koreą Południową (w starciu tym nie brakowało kontrowersji), a potem ulegając "Tygrysom Azji" 3-5. Hiszpanie nie mieli również szczęścia cztery lata temu w Rosji - w 1/8 finału, w potyczce przeciw gospodarzom, zdołali oni wywalczyć do końca dogrywki tylko remis 1-1, a potem przegrali 3-4. Swoich szans nie wykorzystali wówczas Koke i Iago Aspas. No i tak dochodzimy do Kataru i porażki w serii 0-3 z Marokańczykami... MŚ Katar 2022. Na Maroko czeka pojedynek z Europejczykami "<a class="db-object" title="Maroko" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-maroko,spti,3576" data-id="3576" data-type="t">Lwy Atlasu</a>" mogą się tym samym szykować do walki o półfinał. Dokładnie 10 grudnia o godz. 16.00 zmierzą się ze zwycięzcą z pary Portugalia - Szwajcaria i jeśli pokonają "Nawigatorów" lub "Nati", to tylko wyśrubują swój najlepszy rezultat na mundialach w historii, bowiem jak dotychczas ich poprzednicy docierali co najwyżej do 1/8 finału. Zobacz także: <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-los-michniewicza-juz-przesadzony-przykre-do-czego-doszlo-w-k,nId,6456455" target="_blank">Los Michniewicza już przesądzony? Przykre, do czego doszło w Katarze</a>