Dziennikarze oczekujący na zawodników na lotnisku w Warszawie obeszli się smakiem. Rozmów nie było, także rozmów o kwestiach podziału pieniędzy za udział w mistrzostwach świata. W poniedziałek rano pojawiła się informacje o premii dla kadry, którą ta miała otrzymać od państwa. Jako pierwszy napisał o niej serwis "Sportowefakty.wp.pl", przytaczając kwotę 30 milionów złotych. Sprawę opisała też Interia, <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-awantura-o-kase-w-reprezentacji-polski-dopiero-teraz-wychodz,nId,6453996">wskazując na fakt, że pieniądze doprowadziły do sporu, dotyczącego sposobu podziału premii.</a> Ostatecznie ze strony władz pojawiła się informacja, że rzeczona kwota przeznaczona ma zostać na wsparcie polskiej piłki. W osobnym wpisie podziękował za to prezes PZPN, Cezary Kulesza. "Z radością przyjąłem inicjatywę Premiera Mateusza Morawieckiego dotyczącą dofinansowania polskiej piłki. Włączymy się z pełnym zaangażowaniem w każdą inicjatywę, która powoduje rozwój futbolu w kluczowych obszarach, szczególnie szkolenia dzieci i młodzieży oraz edukacji trenerów" - <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-30-milionow-dla-polskiej-pilki-wlaczymy-sie-z-pelnym-zaangaz,nId,6454074">napisał</a>, ale nastrojów wokół drużyny to nie poprawiło. Polska reprezentacja wróciła z mundialu w Katarze Polacy wylądowali w Warszawie po godz. 20 i od razu udali się do autokaru. Nie zatrzymali się na jakiekolwiek rozmowy. Jakub Kłyszejko z TVP informuje: - Żaden z piłkarzy ani członków sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski nie wyszedł do grupy kilkunastu dziennikarzy po wylądowaniu na wojskowym lotnisku w Warszawie. Usłyszeliśmy "wczoraj była konferencja pomeczowa" Zawiedzeni byli też kibice, którzy zgromadzili się na lotnisku Okęcie. Piłkarze nie wyszli do nich, nie mieli okazji ich zobaczyć ani wziąć autografów. W materiale TVN24 kilkoro dzieci skarżyło się na to, że czekało nadaremnie. Podobne wpisy można znaleźć w internecie np. na TT.