Tegoroczne mistrzostwa świata w Katarze z pewnością zapiszą się w historii futbolu na długo. I to nie z powodów czysto sportowych, a kontrowersji związanych głównie z organizacją imprezy. Stadiony budowane przez tysiące robotników, którzy zmarli podczas pracy w nieludzkich warunkach, coraz to nowsze zakazy Katarczyków dla kibiców i samych zawodników. A to jedynie kilka z tematów opisywanych przez światowe media. Rywalizacja w Katarze dopiero co się zaczęła, a skandalów nie ma końca. O nietypowej sytuacji poinformował w mediach społecznościowych dziennikarz Pouria Zeraati. Jedna z kibicek z Iranu została aresztowana przez lokalną policję. Sytuacja, jak się okazuje, była na tyle poważna, że gdy kobietę pokazano na ekranie, irańska telewizja... przerwała transmisję. Wielki chaos w Katarze. Ludzie wchodzili na mundialowy mecz bez biletów Irańska fanka aresztowana przed katarskich policjantów W poniedziałkowe popołudnie Iran zmierzył się w pierwszych spotkaniu fazy grupowej mundialu z Anglią. Na trybunach Stadionu Międzynarodowego Chalifa podczas tego meczu zasiadła kibicka z Iranu, Hila Yadgar. Obecność kobiety wywołała jednak niemałe poruszenie. Jak się okazało, Iranka oraz jej znajomi na meczu pojawili się z "fałszywą flagą" swojego kraju, na której zamiast godła Iranu pojawił się lew i słońce. Grupa chciała w ten sposób zaprotestować przeciwko reżimowi mułłów i systemowi islamistycznemu. Gdy operatorzy kamer na stadionie pokazali Yadgar z flagą Iranu z czasów przed rewolucją islamską, w irańskiej telewizji przerwano transmisję na żywo. Po zakończeniu spotkania kobietę oraz jej towarzyszy aresztowała katarska policja. Dziennikarz Pouria Zeraati opublikował nagranie z tego incydentu w mediach społecznościowych. Nieco ponad godzinę później grupa irańskich fanów została wypuszczona. Policjanci poinformowali ich jednak, że następnym razem nie zostaną zwolnieni z aresztu. Niepokojące obrazki trafiły do sieci. Z Messim wcale nie jest dobrze?