W czwartkową noc polscy piłkarze dotarli do Kataru. Podopieczni selekcjonera Czesława Michniewicza po wylądowaniu w Dosze udali się bezpośrednio do luksusowego hotelu Ezdan Palace, w którym będą mieszkać przez najbliższe dni. W piątek zaplanowany jest pierwszy trening przed spotkaniem z Meksykiem, którym rozpoczniemy rywalizację na mundialu. Reprezentacja w asyście F-16 Piłkarze wylecieli z warszawskiego Okęcia o godzinie 14:30. Do Dohy wybrali się rządowym Boeingiem 737-800, który udostępnił kadrze premier Mateusz Morawiecki. Co ciekawe, do południowej granicy kraju samolot eskortowały myśliwce F-16 z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego. Na pokładzie - poza piłkarzami i sztabem szkoleniowym - znaleźli się także prezes PZPN Cezary Kulesza, sekretarz generalny Łukasz Wachowski, a także wiceprezesi federacji.Dzień wcześniej w stolicy Kataru pojawił się kucharz Tomasz Leśniak, który jako jeden z pierwszych rozpoczął przygotowania przed przyjazdem piłkarzy. Wraz z nim przyleciało... kilka palet jedzenia. Na miejscu pojawili się także pracownicy PZPN zajmujący się między innymi logistyką, chociażby szef departamentu logistyki Andrzej Zaręba, team menager do spraw logistycznych Łukasz Gawrjolek czy Paweł Sidorowicz, asystent kitmana kadry. Sokół przywitał piłkarzy Po wylądowaniu w porcie lotniczym Hamad, kadra pojechała do hotelu Ezdan Palace, który robi duże wrażenie. Przede wszystkim chroniony jest przez armię policjantów kontrolującą każdego wchodzącego do obiektu. Nikt przypadkowy z ulicy nie dostanie się do wnętrza luksusowego, pięciogwiazdkowego obiektu. Kiedy już jednak uda się wejść do środka, w oczy rzuca się wszechobecne złoto (złote windy czy poręcze), a także przygotowane przez gospodarzy biało-czerwone akcenty, które mają umilić Polakom pobyt w Katarze. Nie zabrakło także wielkiego tortu w barwach naszej flagi, a także skrzypaczki. Dodatkowo na kadrowiczów oczekiwał... sokół o imieniu Har. To szczególnie dla Katarczyków zwierzę. - Ale wy jesteście Orłami, a nie Sokołami, prawda? - dopytywali nerwowo pracownicy hotelu tuż przed przyjazdem zawodników. W piątek pierwszy trening W hotelu podopieczni Michniewicza zjawili się tuż przed godziną 21 czasu polskiego. Przywitała ich grupa kibiców licząca około 60 osób, która przez kilkanaście minut skandowała "Polska, Polska". Ponad połowę fanów stanowili miejscowi fani, którzy przyszli zobaczyć Roberta Lewandowskiego czy Wojciecha Szczęsnego. Członkowie polskiej delegacji od razu po przyjeździe udali się na kolację, a piłkarze - na regenerację. Pierwszy trening Polacy rozpoczną w piątek o godzinie 15.00. Nasza kadra będzie ćwiczyć w bazie Al-Kharitiyath. Pół godziny wcześniej zaplanowana jest natomiast konferencja prasowa z udziałem Lewandowskiego. Pierwszy mecz na mundialu Polacy rozegrają 22 listopada z Meksykiem. Następnie 26 listopada zmierzymy się z Arabią Saudyjską, a następnie 30 listopada - z Argentyną. Z Dohy Sebastian Staszewski, Interia