Wtorkowe starcie przez wielu określane było manem pojedynku gwiazd. Po przeciwnych stronach barykady stanęli bowiem Lionel Messi i Luka Modrić, którzy w Katarze stanęli przed najprawdopodobniej ostatnią w karierze szansą na zdobycie mistrzostwa świata. Ostatecznie górą był pierwszy z wymienionych, który zaliczył wielki wieczór, strzelając gola i notując asystę. Angel Di Maria pocieszał Lukę Modricia Gracz Realu Madryt nie zaliczył pełnego spotkania. Został zmieniony już przy stanie 0:3, w 81. minucie. Widać było, że tak dokliwa klęska mocno go zabolała. Tuż po końcowym gwizdku, gdy piłkarze obu ekip zaczęli dziękować sobie za grę, podszedł do niego Angel Di Maria. Gracz Juventusu pocieszał rywala, co wyłapały nie tylko telewizyjne kamery, ale i fotografowie. Co ciekawe, po ćwierćfinale przeciwko Brazylii to Modrić pocieszał zdruzgotanych przeciwników. Podczas, gdy Neymar i spółka nie byli w stanie ukryć łez, on zamiast cieszyć się z drużyną ruszył do nich, by dodać im otuchy. "Albicelestes" oczekują teraz na rywala w wielkim finale. Będzie nim Francja lub Maroko, które zmierzą się ze sobą w środę, o godzinie 20:00. Relacja "na żywo" w Interii.