Reprezentacja Portugalii być może nie była w ścisłym gronie najpoważniejszych kandydatów do zdobycia tytułu mistrza świata, ale z całą pewnością wielu piłkarskich obserwatorów spodziewało się, że półfinał nie powinien być czymś nieosiągalnym dla "Nawigatorów". Tymczasem drużyna z Półwyspu Iberyjskiego sensacyjnie uległa ekipie Maroka 0-1 po bramce En-Nesyriego i z turniejem pożegnała się już na poziomie ćwierćfinału. Najbardziej charakterystycznym obrazkiem związanym z tą potyczką już na zawsze pozostanie Cristiano Ronaldo, który cały we łzach zmierza do szatni na stadionie Al Thumama. Zasadnym więc stało się pytanie - co dalej z portugalskim zespołem, a konkretnie co z dalszymi losami selekcjonera Fernando Santosa? Z pozoru odpowiedź była prosta - trener ma cały czas kontrakt ważny aż do 31 lipca 2024 roku, czyli do momentu po zakończeniu najbliższego Euro. Już pojawił się jednak "głos" podważający koncepcję, w myśl której Santos jeszcze przez pewien czas prowadziłby kadrę. Mundial w Katarze. Fernando Santos przestanie trenować reprezentację Portugalii? Tweet wywołał burzę Dziennikarz portugalskiej telewizji SIC Noticias, Pedro Sepulveda, zamieścił bowiem na Twitterze bardzo tajemniczy, ale zarazem mocno wymowny wpis - znalazł się w nim flaga jego kraju, nazwisko i zdjęcie Santosa oraz dwie ikonki: odmierzającej czas klepsydry i strzałki nad napisem "END". Ten - głównie obrazkowy - komunikat od razu wzbudził poruszenie w kraju ze stolicą w Lizbonie, bowiem wyraźnie sugeruje on rozbrat ze szkoleniowcem - na ten moment wydaje się, że najprawdopodobniej mogłoby dojść do rozwiązania umowy za porozumieniem stron z inicjatywy 68-latka. MŚ Katar 2022. Mundial "wyrzucił z siodła" już kilka znanych postaci Tym samym dołączyłby on do całkiem sporego już grona selekcjonerów, którzy - z różnych powodów - nie pozostaną na swych posadach po MŚ 2022 w Katarze. Wśród nich są chociażby Tite z Brazylii (który już wcześniej planował odejście z "Canarinhos"), Luis Enrique czy Roberto Martinez. Fernando Santos mimo wyniku poniżej pewnych oczekiwań na mundialu bez wątpienia zdołał się już zapisać w dziejach portugalskiego futbolu jako prawdziwa legenda, bowiem to właśnie z nim "Nawigatorzy" sięgnęli po mistrzostwo Europy w 2016 roku, a w 2019 r. triumfowali w Lidze Narodów UEFA. To - niezależnie od jego dalszych losów - już się na pewno nie zmieni. Zobacz także: Portugalia już wskazała winowajcę klęski! Miażdżące wnioski