Spotkanie Argentyny z Holandią było pełne emocji piłkarskich i nie tylko. Zespół z Ameryki Południowej prowadził już 2-0 po golach Nahuela Moliny i Leo Messiego. Holendrzy się nie poddali - najpierw gola zdobył Wout Weghorst, a w jedenastej minucie doliczonego czasu en sam zawodnik doprowadził do dogrywki. Dodatkowe 30 minut nie wyłoniły zwycięzcy i przesądziły rzuty karne. Rozstrzygnął je w piątej serii Lautaro Martinez. Część piłkarzy Argentyny się cieszyła, <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-leo-messi-grzmi-po-meczu-fifa-powinna-cos-z-tym-zrobic,nId,6464706">a część wzięła udział w awanturze z Holendrami</a>. Nie brakowało mocnych słów,<a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-messiemu-po-meczu-zupelnie-puscily-nerwy-na-co-sie-gapisz-gl,nId,6464699">w tym też ze strony Messiego.</a> Paredes płakał z powodu śmierci dziadka Emocje puściły też Paredesowi, który w wyjściowej jedenastce na mecz z Holandią zastąpił kontuzjowanego Rodrigo de Paula. 28-letni zawodnik Juventusu Turyn, klubowy kolega Arkadiusza Milika i Wojciecha Szczęsnego nie był w stanie powstrzymać łez. Jak się okazało tydzień wcześniej, czyli podczas mistrzostw świata, zmarł dziadek piłkarza, z którym ten było mocno związany. "Odszedłeś od nas i moja dusza pękła. Teraz mamy małego anioła w niebie, który będzie nas prowadził. Kocham cię na zawsze dziadku. Odpoczywaj w pokoju" - napisał Paredes na instagramie. Po tym jak Paredes się rozpłakał, natychmiast trafił w objęcia kolegów - pocieszali go m. in. Paulo Dybala , Nicolas Otamendi , Angel Di Maria , Nahuel Molina i Geronimo Rulli. Nie tylko Paredes zalał się łzami. Jak informuje La Nacion także Ian, syn Lionel Scaloniego, selekcjonera reprezentacji Argentyny się popłakał - wszedł na boisko i objął ojca, "któremu też poleciały łzy." Argentyna w półfinale zmierzy się z Chorwacją, <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-luka-modric-ruszyl-do-rywali-wszystko-uchwycono-na-zdjeciach,nId,6463286">która także w rzutach karnych poradziła sobie z Brazylią</a>.