W czasie trwania MŚ 2022 w Katarze mało było tak jednostronnych spotkań, jak mecz 1/8 finału turnieju między Portugalią i Szwajcarią. Podopieczni Fernando Santosa kompletnie rozbili "<a class="db-object" title="Szwajcaria" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-szwajcaria,spti,1599" data-id="1599" data-type="t">Nati</a>", a spora była w tym zasługa chociażby Goncalo Ramosa z Benfiki, <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-wskoczyl-do-skladu-za-ronaldo-i-dal-popis-co-za-petarda-i-ha,nId,6456270" target="_blank">który dopisał do swojego konta trzy trafienia</a> oraz asystę. Ramos zresztą otworzył wynik potyczki w 17. minucie i już wówczas, będąc w szale radości, utonął w objęciach swoich kolegów tuż za linią boczną. Po zaledwie paru sekundach z celebracji "wypisał się" jednak pomocnik Bernardo Silva, ale nie ma co w tym przypadku wietrzyć np. jakiegoś konfliktu w szatni. MŚ Katar 2022. Bernardo Silva odłączył się od reszty Portugalczyków. Jaki był powód? Co więc dokładnie się wydarzyło? Po swoim - na marginesie bardzo ładnym - trafieniu Ramos przeskoczył nad chorągiewką w rogu boiska i stanął w rogu trybun, po czym otoczył go tłum jego kompanów z zespołu, łącznie z rezerwowymi. Po krótkiej chwili Bernardo Silva odłączył się jednak od tłumku i stanął w boisku, obserwując ze spokojem resztę zawodników. Jak się okazuje, Silva pomyślał, że w sytuacji, gdy wszyscy zawodnicy z pola są poza połową przeciwnika, nawet za linią końcową, to Szwajcarzy mogą od razu rozpocząć grę, a to by oznaczało niechybną utratę bramki, bo wątpliwe, by osamotniony bramkarz Diogo Costa był w stanie wygrać pojedynek 1 vs 11. Tak naprawdę jednak Portugalczycy nie mieli się czego obawiać. Mundial w Katarze. Reprezentanci Portugalii mogli świętować spokojnie Sprawę na czynniki pierwsze rozłożył m.in. brytyjski "The Sun", który wskazał, że <a class="db-object" title="Bernardo Silva" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-bernardo-silva,sppi,2665" data-id="2665" data-type="p">Silva</a> padł ofiarą pewnego piłkarskiego mitu, do rozpowszechnienia którego przyczyniło się zachowanie Anglika Kierana Trippiera sprzed czterech lat na mundialu w Rosji - wówczas Trippier również nie dołączył do swoich kolegów po jednej z bramek Harry'ego Kane'a, nie chcąc, by Tunezyjczycy wznowili grę pod nieobecność graczy "Trzech Lwów". Problem polega jednak na tym, że... nie ma zasady, która pozwoliłaby na nagłą ofensywę w takim przypadku. Przepisy stanowią bowiem jasno, że przy wznowieniu po bramce "wszyscy zawodnicy, z wyjątkiem zawodnika rozpoczynającego grę, muszą znajdować się na własnej połowie". Silva mógł więc nie przejmować się absolutnie niczym, co robili Helweci za plecami Portugalczyków. MŚ Katar 2022. Portugalia zagra niebawem z Marokiem Teraz przed futbolistą Manchesteru City i jego kompanami kolejne wielkie wyzwanie - już 10 grudnia zagrają z rewelacyjnie spisującymi się w czasie MŚ 2022 Marokańczykami. Potyczka, której stawką jest półfinał mundialu, odbędzie się na Lusail Iconic Stadium. Zobacz także: <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-kadra-swietowala-a-ronaldo-swoje-wszystko-nagrala-kamera,nId,6457967" target="_blank">Kadra świętowała, a Ronaldo... swoje! Wszystko nagrała kamera</a>