Iran za sprawą dwóch szybkich ciosów, wyprowadzonych w samej końcówce doliczonego czasu gry drugiej połowy, sięgnął po pełną pulę. Zespół Roberta Page’a od 86 minuty musiał radzić sobie w dziesiątkę za sprawą czerwonej kartki otrzymanej przez bramkarza – Wayne'a Hennesseya. Gole Roozbeha Cheshmiego i Ramina Rezaeiana pogrzebały nadzieje "Smoków" na korzystny rezultat i bardzo skomplikowały ich sytuację w grupowej tabeli tuż przed ostatnim spotkaniem z Anglikami. Irańczycy docenieni Po meczu eksperci nie szczędzili pochwał walecznym Irańczykom, a ich starania zostały docenione również przez fanów drużyny przeciwnej. Zgromadzeni na stadionie Walijczycy pozostali bowiem na trybunach i nagrodzili swoich przeciwników oklaskami podczas ich rundy honorowej wokół murawy. Spotkanie o “być albo nie być” Iranu w fazie pucharowej odbędzie się we wtorek, 29 listopada, kiedy zawodnicy z Azji podejmą USA. Z kolei Amerykanie jeszcze dziś o godzinie 20 czasu polskiego zmierzą się z Anglikami na Al Bayt Stadium w Al-Chaur. Czytaj również: To zdjęcie wstrząśnie mundialem? Iran nie odwraca głowy Adam Porażyński