W ostatnich dniach pojawiało się wiele doniesień na temat stanu zdrowia jednego z najwybitniejszych, a dla wielu najwybitniejszego piłkarza w całej historii piłki nożnej. Najpierw media informowały o przeniesieniu Brazylijczyka pod opiekę paliatywną, po tym jak jego organizm miał przestać reagować na chemioterapię, którą leczył nowotwór jelita grubego. Później te informacje zdementowala jednak jego córki, która przekazały, że ojciec przebywa w szpitalu z powodu infekcji dróg oddechowych i żegnanie go jest zdecydowanie przedwczesne. Mistrzostwa świata 2022. Piękny gest Brazylijczyków względem Pelego Jakby na potwierdzenie tych słów, na kontach Pelego w mediach społecznościowych przed meczem Brazylii z Koreą Południową pojawiały się wpisy mające zmotywować jego młodszych kolegów po fachu, którzy marzą o przywiezieniu do kraju szóstego w historii tytułu mistrzów globu. - Chcę was zainspirować, przyjaciele. Będę oglądać mecz stąd, ze szpitala i będę kibicować każdemu z was. Jesteśmy w tej podróży razem. Powodzenia, nasza Brazylio - napisał 82-latek. Na piłkarzy najwyraźniej to podziałało, bo Brazylijczycy momentami tańczyli na boisku i to dosłownie. Szczególnie w pierwszej połowie gra układała się tak dobrze, że do tańca dał się wyrwać nawet trener, Tite. W drugiej połowie Canarinhos zaczęli grać nieco bardziej zachowawczo, mając z tyłu głowy zapewne nadchodzący ćwierćfinał z Chorwacją, co poskutkowało honorowym trafieniem Koreańczyków. Selekcjoner zdecydował się także na ładny gest, wpuszczając na boisko w 80. minucie swojego trzeciego bramkarza, Wevertona. Po meczu Kanarki nie ukrywały radości, a moment został wykorzystany także w bardzo szlachetny sposób, poprzez okazanie wsparcia dla Pelego. Cała kadra zebrała się na murawie i rozwinęła specjalny baner z wizerunkiem legendy, pozując do zdjęć. Teraz z pewnością liczą, że 18 grudnia wzniosą dla niego również upragniony Puchar Świata.