Gerardo Martino znalazł się w sytuacji bez wyjścia Pewne jest jedno: jeżeli Meksyk poniesie fiasko i odpadnie w Katarze po fazie grupowej, Gerardo "Tata" Martino żegna się z posadą. Najlepsze jest jednak to, że on się z nią pożegna nawet wtedy, jeśli wyjdzie z grupy. - Gerardo jest skonfliktowany z piłkarzami, po tym jak wyrzucił z kadry Javiera Herndaneza i Carlosa Velę. Był bliski zwolnienia już przed MŚ w Katarze, ale ostatecznie federacja stanęła za nim, by nie robić sobie kłopotów z poszukiwaniami następcy - powiedział Interii argentyński dziennikarz, mający polskie korzenie Sergio Levinsky, który osobiście zna trenera Martino. Katastrofa Meksyku przy próbie zmiany taktyki Meksyk prezentuje ofensywną taktykę 1-4-3-3, ale za style w tegorocznych meczach jest mocno krytykowany. Martino tylko raz próbował przejść na modne ostatnio ustawienie z trójką stoperów: Cesar Montes, Nestor Araujo, Jesus Angulo i dwoma wahadłowymi: Jorge Sanchez i Gerardo Arteaga. Skończyło się to jednak zebranym łomotem 0-3 z Urugwajem u siebie. Dlatego Martino dał sobie spokój i w ostatnich 19 meczach wrócił do swej ulubionej taktyki z czwórką obrońców. Porażka ze Szwecją zakłamuje obraz meczu W próbie generalnej przed MŚ "El Tri" ulegli Szwedom 1-2, ale mieli też sporego pecha, marnując kilka dogodnych sytuacji. Zakontraktowali Szwecję głównie dlatego, że oni zmierzyli się w marcowym barażu z Polską i mogli "sprzedać: wszystkie informacje, jakie zdobyli podczas rozpracowania "Biało-Czerwonych" Wydaje się, że Martino ma same kłopoty, a one paradoksalnie zaczęły się, gdy zaczął walkę z grupą bankietową, do której należał m.in. "Chicarito" i Vela. Później przeciwko Argentyńczykowi wystąpili także inni zawodnicy. Wydaje się, że wychodząc dziś na Polskę, z trenerem o tak słabej pozycji, skłóconego z piłkarzami, nie mają za wiele argumentów. Poza Hirvingiem Lozano, starym, ale jarym kapitanem Andresem Guardado i legendarnym bramkarzem Guillermo Ochoą. Sęk w tym, że w piłce często bywa, że w kluczowym momencie, a takim z pewnością jest mundial, wszelkie waśnie idą w zapomnienie i drużyny błyskawicznie potrafią wydostawać się z kryzysu. Wystarczy do tego jeden fragment meczu, jednak krzepiąca sytuacja, jak obroniony rzut karny, czy zdobycie przypadkowej bramki. Dlatego "Biało-Czerwoni" muszą mieć się na baczności. Każdy moment nieuwagi może słono kosztować! Przypuszczalny skład Meksyku: Ochoa - K. Alvarez, Montes, Moreno, Gallardo - Rodriguez, E. Alvarez, Guardado - Vega, Jimenez, Lozano. Z Dohy Michał Białoński, Interia