Reprezentacja Polski zakończyła udział w mundialu na 1/8 finału, przegrywając 1-3 z Francją. Tym razem "Biało"-Czerwoni" nie ograniczyli się wyłącznie do kurczowej defensywy. Podjęli z obrońcami tytułu heroiczną walkę. - Szczególnie szkoda pierwszej straconej bramki. Był moment, że za bardzo się cofnęliśmy, byliśmy za bardzo statyczni. Niepotrzebnie złamaliśmy linię spalonego, zamiast kryć do końca - powiedział tuż po zakończeniu spotkania Robert Lewandowski. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że gramy z faworytem do mistrzostwa świata. Może inaczej to wszystko by się potoczyło, gdyby udało nam się strzelić gola, a okazje mieliśmy. Nie starczyło jednak czasu i przede wszystkim umiejętności, żeby coś więcej ugrać - dodał. Polacy "wiercili dziurę w sercu"! Media pod wrażeniem Orłów Francja - Polska. Lewandowski: Nie ma radości, kiedy gramy defensywnie Reporter TVP Sport zapytał na końcu, czy "Lewy" chciałby jeszcze wrócić na taką imprezę, jaką są finały mistrzostw świata. Kapitan polskiej kadry nie wykluczył takiego scenariusza. - To jeszcze daleka droga. Potrzebna jest do tego radość z gry. To jeden z elementów, który zadecyduje o przyszłości, nawet tej niedalekiej. Kiedy atakujemy, ta radość jest. Ale nie ma jej, kiedy gramy defensywnie. Na ostateczna decyzję wpływa wiele czynników - odpowiedział Lewandowski. Kolejny mundial odbędzie się w 2026 roku w Stanach Zjednoczonych, Meksyku i Kanadzie. "Lewy będzie miał wówczas 38 lat. Najstarszy zawodnik biorący udział w katarskim turnieju to 39-letni Atiba Hutchinson. Relacje live ze wszystkich spotkań MŚ 2022 zawsze w Interia Sport. Nasi specjalni wysłannicy są w Katarze! Odkryj kulisy mundialu razem z nami. Najświeższe informacje, klipy wideo, turniejowe ciekawostki i rozmowy z ekspertami znajdziesz codziennie TUTAJ. Zobacz pełny terminarz finałów MŚ 2022 Jak grał Robert Lewandowski? Cieszy tylko gol z karnego