Tayeb B. miał kompromitujące dokumenty. Al-Khelaifi polecił aresztowanie go Okazuje się, że Al-Khelaifi maczał palce w łańcuchu szantażu, nadużyć i wymuszeń na francusko-algierskim biznesmenie Tayebie B., który dysponował dowodami kompromitującymi właściciela PSG. Al-Khelaifi miał użyć swych wpływów, by Tayeb B. został nielegalnie aresztowany. Doszło do tego 13 stycznia 2020 r. w Katarze. Niebezpieczny dla prezydenta PSG biznesmen siedział w areszcie aż 11 miesięcy, do 1 listopada 2020 r. Został wypuszczony dopiero wtedy, gdy oddał wszystkie dokumenty, włączając w to dysk USB, kompromitujące Al-Khelaifiego. Katarowi również zależało na konfiskacie kompromitujących dowodów Na oddanie materiałów naciskało państwo Katar, którego reputacja całkiem by podupadła po tym skandalu i to w przeddzień MŚ. Sprawa wywołuje olbrzymie poruszenie tym bardziej, że to nie pierwszy oskarżenia, jakie ciążą na magnacie z PSG. Michniewicz był na przeszpiegach, teraz szokuje! "Grali lepiej niż USA!" Korupcja przy zakupie praw TV? Nasser Al-Khelaifi może trafić do więzienia Nasserowi Al-Khelaifi grozi wyrok 28 miesięcy więzienia, jeśli zostanie skazany w procesie o korupcję w FIFA. Szef PSG jest oskarżony o przekupienie byłego sekretarza generalnego FIFA Jerome'a Valcke’a, który miał po korzystnej cenie sprzedać mu prawa telewizyjne do MŚ w 2026 i 2030 roku. W ten sposób należąca do Al-Khelaifiego stacja beIN Sport będzie mogła pokazywać dwa kolejne mundiale na Bliskim Wschodzie i w Afryce. Al-Khelaifi udostępnił swą willę na Sardynii Valcke’owi za darmo, a ten nie mógł wyjść na niewdzięcznika, więc sprzedał mu prawa do dwóch mundiali, bez... przetargu! Według szacunków, Valcke na darmowym korzystaniu z willi przez 18 miesięcy zaoszczędził nawet 1,8 mln euro. Panu Valcke grożą trzy lata więzienia. Tak się bawią elity światowego futbolu. Nie trzeba dodawać, że Al-Khelaifi i Valcke do niczego się nie przyznają. Prezes PSG przysięga, że beIN Sports zapłacił pełną wartość rynkową za prawa, a układ między nim a Jerome’em Jerome Valcke był "prywatny". Koń by się uśmiał. Czytaj też: Czesław Michniewicz ma już niemal gotową kadrę na MŚ. "Zostały 2-3 miejsca"