Początkowo portal "Weszło" podał informacje, że w kontrakcie Michniewicza zawarta jest klauzula mówiąca o tym, że awans do 1/8 finału mistrzostw świata skutkuje automatycznym przedłużeniem kontraktu. Jednak ani PZPN ani sam zainteresowany nie potwierdzili tej informacji. Cezary Kulesza zabrał głos ws. przyszłości Michniewicza Później z kolei, w sprawie wypowiedział się sam prezes PZPN Cezary Kulesza. Jednak w rozmowie ze "Sportowymi Faktami" stwierdził, że "na 90 procent" takiego zapisu nie ma, choć przekazał dziennikarzom, że musi to dopiero sprawdzić po powrocie z Kataru! Co dalej z Michniewiczem? Prezes PZPN pewny "na 90 procent" Fakt, że nie wie, jak wygląda umowa selekcjonera, wywołał oburzenie w mediach, które dotarło do Kuleszy. Dlatego na Twitterze pokusił się o komentarz do tej kwestii. "Jutro najważniejszy mecz reprezentacji Polski od lat. Francja to mistrz świata, ale nie poddajemy się. Dlatego skupmy się na meczu, a nie na dyskusji o przyszłości selekcjonera. Wiem, jakie są zapisy w umowie i na rozmowy o nich przyjdzie czas po mundialu. Teraz wszyscy dopingujmy" - napisał prezes PZPN. Prezes PZPN twierdzi, że wie, jakie są zapisy, ale... nie chce o nich rozmawiać przed końcem mundialu. Choć tutaj krótka informacja ws. rzekomej klauzuli, o której mówi się od jakiegoś czasu, mogłaby wyciszyć całe zamieszanie. Kulesza uznał jednak, że wystarczy zaapelować o doping dla reprezentacji.