Meksyk to grupowy rywal Polaków na mundialu w Katarze. "Biało-Czerwoni" zmierzą się z podopiecznymi Gerardo Martino już w pierwszym meczu, w najbliższy wtorek o 17. Z kolei Szwedów nasza kadra pokonała w barażu o awans na mistrzostwa świata. Po tym, jak Rosja została wykluczona, Polacy zagrali jeden mecz, właśnie przeciwko tej kadrze i wygrali go 2-0. Dzisiaj piłkarze "Trzech Koron" stworzyli Meksykanom trudniejszą przeprawę, niż Polakom, w marcowym debiucie Czesława Michniewicza. Pierwsza połowa była bezbarwna. Najlepszą okazję miał dopiero w 43. minucie Uriel Antuna. Trafił jednak w poprzeczkę. Gwiazdy Meksyku nie pomogły. Szwedzi byli górą Ciekawie zrobiło się w drugiej części. W przerwie selekcjoner Meksyku wprowadził wszystko, co miał najlepsze. Na boisku pojawili się Hirving Lozano, Raul Jimenez i Andres Guardado. Od razu po wznowieniu gry Meksykanie zaatakowali. W 53. minucie w słupek uderzył Luis Chavez. W kolejnej akcji, niespodziewanie na prowadzenie wyszli Szwedzi. Świetnie rozegrali kontrę, którą skutecznie wykończył Marcus Rohden. Jednak piłkarze ze Skandynawii niedługo cieszyli się prowadzeniem. Już w 60. minucie, do wyrównania doprowadził Alexis Vega. Meksyk grał lepiej, niż w pierwszej połowie, ale nie na tyle dobrze, by pokonać Szwedów. Ba, nawet niewystarczająco, by zremisować. W 84. minucie do siatki trafił bowiem Mattias Svanberg. Meksykanie udadzą się więc do Kataru w znacznie gorszych nastrojach, niż Polacy. Nasza kadra też nie zachwyciła grą, ale może być zmotywowana wynikiem meczu towarzyskiego z Chile. "Biało-Czerwoni" wygrali 1-0, po golu Krzysztofa Piątka.