W USA odbywa się szczyt przywódców USA - Afryka. Bierze w nim udział 49 przywódców państw afrykańskich, m.in. George Weah, prezydent Liberii i były słynny piłkarz, którego syn Tim na katarskim mundialu grał w barwach USA. Prezydent Biden zakończył przemówienie tuż przed golem dla Francji Prezydent Joe Biden ogłosił podczas szczytu szereg inicjatyw i inwestycji mających na celu rozwój infrastruktury, adaptacji klimatycznej i gospodarki cyfrowej. USA ma inwestować w Afrykę miliardy dolarów. Biden zaznaczył, że Ameryka "idzie na całość". Zaznaczył, że "Stany Zjednoczone są zobowiązane, by wspierać każdy aspekt rozwoju Afryki". CZYTAJ TAKŻE: Messi ujawnia. Tajemnica obłędnego karnego z Chorwacją odkryta Biden zauważył obecność Maroka w kontekście występu tego kraju na mundialu, czym wywołał aplauz na sali. Zdawał sobie sprawę, że jego speach przed półfinałem nie mógł trwać długo. Żartował, że nie miał zbyt wiele czasu na przemówienia. - Wiem, że mówicie sobie: "Krótko, Biden, zbliża się mecz półfinałowy". Rozumiem... W rzeczywistości jego przemówienie trwało dokładnie 17 minut i zakończyło się... cztery minuty po rozpoczęciu meczu, tuż przed pierwszą bramką Theo Hernandeza dla Francji. Prezydent oglądał pierwszą połowę w towarzystwie premiera Maroka Aziza Akhannoucha i innych przywódców obecnych na szczycie.