Australijczycy zostawili na murawie sporo zdrowia i do końca byli w grze o awans do ćwierćfinału. Argentyna prowadziła już co prawda dwoma bramkami, po trafieniach Lionela Messiego i Juliana Alvareza, ale w 77. minucie zespół "Socceroos" złapał kontakt, kiedy strzał Craiga Goodwina odbił się od Enzo Fernandeza i wpadł do argentyńskiej bramki. Pięć minut wcześniej na murawie pojawił się Kuol. Mistrzostwa świata w Katarze. Młodziutki Australijczyk blisko zostania bohaterem 18 lat i 79 dni - dokładnie tyle wynosił wiek Kuola w momencie wejścia na boisko. Tym samym Australijczyk stał się drugim najmłodszym piłkarzem, który na mistrzostwach świata zagrał w fazie pucharowej. Młodszy był jedynie Pele w czasie mistrzostw świata w 1958 roku. Niestety, w sobotę pojawiły się informacje na temat pogorszenia się stanu brazylijskiej legendy. Mało brakowało, a młodziutki piłkarz zostałby bohaterem swojego kraju. W doliczonym czasie gry znalazł się w polu karnym i oddał sytuacyjny strzał na bramkę, ale Emiliano Martinez nie dał się pokonać i uratował tym samym ćwierćfinał dla Argentyny. Kuol w Katarze zagrał także w pierwszym meczu fazy grupowej, kiedy Australia przegrywała 1:4 z Francją. 18-latek do tej pory grał we własnym kraju w zespole Central Coast Mariners, ale od stycznia przeniesie się do Anglii, bo sprowadzić go do siebie postanowiło Newcastle United.