Reprezentacja Niemiec jest jednym z największych rozczarowań mistrzostw świata w Katarze. "Die Mannschaft" przegrała z Japonią, zremisowała z Hiszpanią i pokonała Kostarykę. Nie wystarczyło to do awansu do 1/8 finału. Po raz drugi z rzędu nasi zachodni sąsiedzi nie zagrają w fazie pucharowej mundialu. Na pomeczowej konferencji prasowej Hansi Flick został zapytany o swoją przyszłość na stanowisku selekcjonera. - Trudno odpowiedzieć w tej sprawie zaraz po meczu, kiedy przed chwilą odpadliśmy. Przekonamy się o tym wkrótce, rozwiążemy tę kwestię szybko - powiedział. Federacja chce pozostania Hansiego Flicka. Kibice wręcz przeciwnie Jak podaje "Bild", federacja chce kontynuacji współpracy z nim. Głównym argumentem ma jednak być po prostu brak dobrego następcy. Według informacji dziennika Juergen Klopp z Liverpoolu nie jest obecnie chętny do zmiany otoczenia. W roli selekcjonera miałby się z kolei widzieć pozostający bez pracy po zwolnieniu z Chelsea Thomas Tuchel, lecz na przeszkodzie stoją jego napięte relacje z Hansem-Joachimem Watzke. 63-latek ma być od teraz bliżej związany z kadrą narodową. Jak się okazuje, większość kibiców nie chce pozostania Flicka na stanowisku. W ankiecie Bilda wzięło udział ponad 46 tysięcy fanów. 70,4 proc. z nich stwierdziło, że nie jest on odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. To miażdżące wyniki, biorąc pod uwagę zaufanie kibiców do jego pracy po sukcesach w Bayernie Monachium. Mimo wyników tego głosowania wygląda na to, że Flick pozostanie przy swojej obecnej funkcji i będzie prowadził drużynę aż do mistrzostw Europy w 2024 roku.