"To, w jaki sposób zaprezentowaliśmy się przed całym światem, jako naród, jako federacja, było żałosne. Teraz wszyscy się z nas śmieją" - napisał w swoim felietonie dla "Sky" Dietmar Hamman. Jego zdaniem w trakcie mistrzostw świata piłkarze tkwili w swojej bańce i słuchali tylko klakierów, którzy wmawiali im, jak są dobrze. Dlatego skończyło się to katastrofą, bo właśnie tym dla Niemców jest pożegnanie z mundialem już po fazie grupowej. I to drugi raz z rzędu, bo cztery lata temu w Rosji również "Die Mannschaft" po trzech spotkaniach wrócili do domu. Tym razem jest to jednak dla nich szczególnie niepokojące, bo za dwa lata organizują Euro 2024 i nie mogą pozwolić sobie na kolejny blamaż. A teraz bardzo obawia się Hamman, który wprost mówi o tym, że należy zwolnić Hansiego Flicka, bo z nim nie uda się osiągnąć zakładanych celów. Czytaj także: Katarczycy kpią z niemieckich piłkarzy "To niemożliwe, byśmy kontynuowali pracę z tym trenerem" - uważa Hamman. "Kiedy słyszę komentarze osób odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji, muszę powiedzieć, że nie ma to nic wspólnego z wzięciem odpowiedzialności na swoje barki. Wymówki, wymówki, wymówki. Czas na odważne cięcie" - dodał.