To było wyjątkowo trudne spotkanie dla kibiców <a class="db-object" title="Polska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-polska,spti,14635" data-id="14635" data-type="t">reprezentacji Polski</a>, bo nasza kadra nie była w stanie przeciwstawić się naporowi <a class="db-object" title="Argentyna" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-argentyna,spti,9756" data-id="9756" data-type="t">Argentyńczyków</a>, którzy konsekwentnie dążyli do zwycięstwa, wiedząc, że tylko ono zapewni im awans bez spoglądania na wynik równoległego meczu. <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-thriller-w-meczu-polakow-popis-rywali-ale-sa-swietne-wiesci,nId,6444169" target="_blank">Polacy cierpieli zarówno na boisku, jak i na trybunach czy przed telewizorami, a kiedy w obu meczach widniał rezultat 2:0, odpowiednio dla Argentyny i Meksyku, to zaczęło się nerwowe spoglądanie na oba wyniki, z obawą o kolejne gole, które pozbawiłyby nas wejścia do najlepszej szesnastki globu.</a> Ostatecznie wyprzedziliśmy rywali nie klasyfikacą fair play, tylko różnicą bramek. Niemieckie media komentują awans reprezentacji Polski Mecz Polski z Argentyną zakończył się kilka minut wcześniej niż <a class="db-object" title="Meksyk" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-meksyk,spti,8477" data-id="8477" data-type="t">Meksyku</a> z <a class="db-object" title="Arabia Saudyjska" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-arabia-saudyjska,spti,8295" data-id="8295" data-type="t">Arabią Saudyjską</a>, a piłkarze niemal od razu po końcowym gwizdku równiez zebrali się, by śledzić wydarzenia z drugiego stadionu. - Ostatnia faza meczu równoległego pomiędzy Meksykiem a Arabią Saudyjską. Jest 2:0 dla Meksyku. Kolejne trafienie i Amerykanie z Ameryki Środkowej przechodzą dalej. A Lewandowski odpada. Nie trzeba długo czekać, by ten mecz odbył się także na stadionie Polaków. Na telefony spoglądało wielu bardzo spiętych fanów na trybunach. I na koniec także na boisku. W kręgu zawodniów reprezentacji Polski - opisują to dziennikarze "Bilda". <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-niesamowita-reakcja-polskich-pilkarzy-na-wiesc-o-awansie-to-,nId,6444453" target="_blank">Polacy, mimo wyraźnej porażki, nie ukrywali radości z pierwszego po 36 latach awansu do fazy pucharowej mistrzostw świata.</a> - Potem nastąpił ratunek: zamiast nacierających Meksykanów saudyjski napastnik <a class="db-object" title="Nawaf Al Dawsari" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-nawaf-al-dawsari,sppi,981958" data-id="981958" data-type="p">Al Dawsari</a> strzelił na sam koniec na 1:2. Trochę później jest po wszystkim. A Polska gra dalej. Lewandowski i spółka świętują koniec meczu, który oglądali w transmisji na żywo, jak zwycięstwo - kontynuują niemieccy dziennikarze. Rozpromieniony był <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Robert Lewandowski</a>, który w rozmowie pomeczowej z niemieckimi mediami przyznał, że taką sytuację przeżywał pierwszy raz. - To było niezwykle ekscytujące. Myślę, że po raz pierwszy w życiu mogę być szczęśliwy z powodu porażki. I sukcesu! - powiedział stacji ZDF.