Po bezbramkowym remisie z Meksykiem, wygranej 2:0 nad Arabią Saudyjską i dzięki korzystnemu układowi pozostałych meczów reprezentacja Polski objęła fotel lidera grupy C mistrzostw świata. I właśnie z tej pozycji przystępowała do pojedynku z Argentyną. Stawka była wysoka - awans do następnego etapu mundialu. I ten został wywalczony! Dla "Biało-Czerwonych" to pierwszy tego typu sukces od 36 lat. Zresztą fakt ten podkreślili Robert Podoliński i Jacek Laskowski, którzy komentowali pojedynek na antenie TVP. Drugi z nich, zanim jeszcze wybrzmiał pierwszy gwizdek sędziego, popisał się stwierdzeniem, które robi furorę w sieci. Ale numer! Glik już nie wytrzymał. Błyskawicznie "ustawił" rywala Jacek Laskowski wypalił na antenie TVP! Głośno o tym jego tekście przy okazji meczem Polska - Argentyna Jacek Laskowski w oryginalny sposób zapowiedział mecz Polska - Argentyna. "Za dwie godziny jednym będzie pachnieć Australią, innym Francją, a jeszcze innym zostaną palce Joachima Loewa" - wypalił na wizji. Internauci szybko to podłapali. Odbiór jest różny. "Jacek Laskowski mistrz", "Cytat roku", "Komentarz złoto", "Laskowski w formie", "Nie bierze jeńców" - piszą entuzjaści dziennikarza. "On naprawdę to powiedział...", "Czy ja się przesłyszałem?" - komentują sceptycy. A o co chodziło dziennikarzowi? Wspominając Joachima Loewa, nawiązał do kontrowersyjnego zachowania niemieckiego szkoleniowca. Zarejestrowano, jak podczas meczów Euro wsadzał dłoń w spodnie, a następnie wąchał swoje palce. Później trener za to przepraszał, a potem... powtarzał gest, który przez wielu kibiców określany był jako obrzydliwy. To nie pierwszy raz, kiedy głośno jest o komentarzu Laskowskiego podczas tegorocznego mundialu. Wcześniej, przy okazji spotkania Polska - Arabia Saudyjska, uraczył widzów stwierdzeniem o... niemożliwości "odkiszenia ogórka". Anna Lewandowska wróciła do Kataru. I to w jakim stylu! To trzeba zobaczyć