Ekipa z Ameryki Południowej, która jest uznawana za jednego z głównych faworytów całego turnieju pokazała, że będzie w stanie powalczyć o złoto. W stu procentach zdominowała poczynania na murawie, a wygraną zapewniły jej dwa trafienia Richarlisona. Szczególnie druga bramka, strzelona w 73. minucie zapadnie w pamięci kibiców - była bowiem trafieniem wyjątkowej urody i z pewnością stanie się kandydatem do miana gola turnieju. Neymar opuścił boisko z kontuzją Niestety, nie wszystko ułożyło się po myśli "Canarinhos". W 79. minucie z murawy zejść musiał bowiem Neymar, który ucierpiał w starciu z jednym z rywali. Telewizyjne kamery uchwyciły jego mocno spuchniętą kostkę, a gdy sztab medyczny zaczął okładać ją lodem, gwiazdor nie był w stanie ukryć łez. Po końcowym gwizdku, schodząc do szatni wyraźnie utykał. Brazylijskie media biją na alarm. Redakcja "ESPN" donosi, że pierwsze informacje, napływające z szatni drużyny były mocno pesymistyczne. "Ważne będą najbliższe 24 godziny" - czytamy. Sam piłkarz z kolei miał być wyraźnie przybity i prosił media o to, by tego wieczoru nie rozmawiać. - Musimy dać mu siłę i wsparcie. Poczekajmy te 24 godziny by zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja - apelował Thiago Silva. Dziennikarze "ESPN" spekulują, że zagrożony może być nie tylko występ Neymara w kolejnym meczu, przeciwko Szwajcarii, ale nawet w całym turnieju. Lekarz kadry narodowej, Rodrigo Lasmar stwierdził jedynie, że istotniejsze decyzje dotyczące leczenia podjęte zostaną w piątek. Rodaków starał się pocieszać selekcjoner, Tite. - Możecie być pewni, że Neymar będzie grać na mundialu. Jestem tego absolutnie pewien - przekonywał.