Piłkarz doznał urazu w pojedynku z Serbią i nie wystąpił w kolejnych dwóch meczach fazy grupowej. Wrócił jednak na starcie z Koreą Południową w 1/8 finału, wygrane 4-1, a sam strzelił jednego gola, pewnie wykorzystując rzut karny. "Przez głowę przelatywały mi miliony rzeczy. Sądziłem, że już nie będę mógł zagrać w mistrzostwach świata, ale miałem wsparcie od rodziny i przyjaciół i spróbowałem znaleźć siłę, która była potrzebna" - mówił Neymar. "Nie czuję już bólu w stawie skokowym. Uważam, że zagrałem bardzo dobrze i jestem zadowolony, ale zawsze można się poprawić i zamierzam to zrobić" - dodał 30-latek, który został wybrany graczem meczu Brazylii z Koreą Południową. MŚ 2022. Brazylijczycy nie zapomnieli o Pelem Po spotkaniu piłkarze Brazylii zaprezentowali baner ze zdjęciem Pelego, legendarnego napastnika, trzykrotnego zdobywcy tytułu mistrza świata, który przebywa w szpitalu. W mediach pojawiły się informacje, że Pele jest pod opieką paliatywną po tym jak przestała działać chemoterapia, którą przechodzi w związku z nowotworem, jednak córki napastnika zdementowały te informacje. "Trudno to opisać. Życzę Pelemu wszystkiego najlepszego. Jestem przekonany, że szybko wróci do zdrowia" - powiedział Neymar. Tymczasem sam Pele na portalu społecznościowym napisał, że oglądał zwycięstwo rodaków nad Koreą. Brazylia w ćwierćfinale mistrzostw świata zagra z Chorwacją. Początek meczu o 16.00. Transmisja w TVP.