Tak wielkich nagród do tej pory nie było w mundialu. W porównaniu do mistrzostw świata z 2018 roku, suma wzrosła o 40 milionów dolarów. O tym jak coraz większe pieniądze krążą w piłce nożnej świadczy fakt, że 40 lat temu Włosi, kiedy FIFA pierwszy raz wypłaciła nagrody za mistrzostwo świata, dostali 2,2 mln dolarów. 42 mln dolarów dla Argentyny Teraz do Argentyńskiego Związku Piłki Nożnej trafi prawie 20 razy więcej. Za mistrzostw świata zdobyte przez drużynę trenera Lionela Scaloniego po pokonaniu Francji FIFA wypłaci bowiem 42 mln dolarów. Cztery lata temu Francuzi oprócz złotych medali dostali prawie 38 mln dolarów. To też 7 mln dolarów więcej niż Niemcy w 2014 roku i 12 mln dolarów więcej niż Hiszpania w 2010 roku. 440 mln dolarów zostanie podzielone na wszystkich uczestników mundialu. Każdy dostanie też 1,5 mln euro na poczet wydatków na przygotowania. Poza Argentyną, nagroda dla finalisty Francji to 30 mln dolarów, dla brązowych medalistów Chorwatów 27 mln dolarów, a dla czwartego Maroka 25 mln dolarów. Dla ćwierćfinalistów jest 17 mln dolarów, a dla zespołów, które odpadły w 1/8 finału, czyli też dla reprezentacji Polski 13 mln dolarów. Drużyny, które udział w mistrzostwach świata zakończyły w fazie grupowej przewidziano 9 mln dolarów. Argentyński dziennik "La Nacion" przeliczył nagrodę na tamtejszą walutę i wyszło 7,2 mld pesos. I podkreślił, że to więcej niż roczne utrzymanie Biblioteki Narodowej. Nie wiadomo dokładnie, ile pieniędzy trafi do kieszeni piłkarzy i jak zostaną podzielone. "La Nacion" podaje tylko, że w 2014 roku, kiedy Argentyna dotarła do finału zawodnicy i sztab szkoleniowy dostali 44 procent - z 25 mln dolarów, czyli około 11 mln dolarów . Portal infobae.com dodaje, że zwykle 50 procent trafia na konta zawodników. Do tego za każdy dzień na mistrzostwach świata mieli dostawać 10 tysięcy dolarów. W ich przypadku suma sięgnęła 280 tys. dolarów plus wspomniana premia do podziału.