Jakub Moder, czyli największy nieobecny na MŚ Jako pierwszy z kadry na mundial wypadł murowany pewniak nie tylko do wyjazdu do Kataru, ale nawet do wyjściowej "jedenastki" Jakub Moder. Kontuzja zerwania więzadeł krzyżowych, jakiej doznał zaledwie cztery dni po zwycięskim barażu ze Szwecją oznaczała wyrok: pomocnik Brigthon ma z głowy MŚ. PZPN próbował jeszcze walczyć, załatwił zgodę klubu na to, by część rehabilitacji przebiegała w Poznaniu, ale wszystko obróciła wniwecz konieczność wykonania drugiego zabiegu. W związku z tym Jakub wróci do gry dopiero w przyszłym roku. Jego dynamiki, odwagi, umiejętności utrzymania się przy piłce nawet na połowie rywala, wejścia w drybling, strzałów z dystansu będzie nam bardzo brakowało. Gdy poprosiliśmy selekcjonera Czesława Michniewicza o wskazanie największego nieobecnego, bez wahania wskazał właśnie na Modera. Kibice i eksperci: Gdzie jest Gikiewicz? Część ekspertów i niemała grupa kibiców domagali się szansy dla Rafała Gikiewicza. 34-letni bramkarz dokonuje cudów między słupkami Augsburga, jest jednym z liderów klubu, w Bundeslidze wygrywa rankingi nawet z Manuelem Neuerem. Na "Gikiego" nie stawia nie tylko Michniewicz, ale nie stawiali też wcześniejsi selekcjonerzy na czele ze Sousą i Brzęczkiem. Uznawali, że Wojciech Szczęsny, wcześniej tez Łukasz Fabiański są poza konkurencją, a na pozycje rezerwowych woleli wzywać młodszego o trzy lata Łukasza Skorupskiego, czy znacznie młodszych Bartłomieja Drągowskiego i Kamila Grabarę. Dlatego Gikiewicz przegrywa rywalizację o miejsce w powoływanej czwórce także u Michniewicza. Czesław Michniewicz nie postawił też na wyróżniających się w Ekstraklasie piłkarzy: Rafała Wolskiego z Wisły Płock i Damiana Dąbrowskiego z Pogoni Szczecin. Wielki zawód może czuć także lewonożny obrońca Schalke 04 Marcin Kamiński, który był powoływany przez Michniewicza, a teraz nie znalazł się na liście 47 nazwisk. Podobnie jak Sebastian Walukiewicz z Empoli, który powoli wraca do gry w Serie A po kontuzji. W kadrze po raz ostatni wystąpił listopadzie 2020 r. za Jerzego Brzęczka, gdy pokonaliśmy 2-0 Ukrainę. Urazy wyeliminowały z kadry na MŚ Bartosza Salamona i Kamila Pestkę. Ten pierwszy miałby niemałe szanse na przejście przez węższe sito, gdy 10 listopada zostanie podana ostateczna, 26-osobowa kadra. Trener Michniewicz w czerwcu powołał Konrada Michalaka, ale nie dał mu nawet minuty w żadnym z czterech meczów. Skrzydłowego Konyasportu nie umieścił teraz także na szerokiej liście.