W poprzednim spotkaniu obu ekip na mundialu Anglia wygrała 3-1, ale było to w 1982 r., w pierwszej kolejce grupowej. Michel Platini i Alain Giresse nie dali rady Bryanowi Robsonowi i Paulowi Marinerowi. W fazie pucharowej MŚ los ich jeszcze nie zderzył aż do soboty. "Wyspiarzy" napędzały rozbudzone apetyty i spory niedosyt po przegranym finale ubiegłorocznego Euro. "Trójkolorowi" mają z kolei chrapkę na pierwszą obronę Pucharu Świata, co nie udało się nikomu oprócz Italii przed II wojną światową i Brazylii, która dokonała tej sztuki 60 lat temu. Gareth Southgate ma jasą myśl przewodnią - afirmacja młodości. Niemal połowę wyjściowego składu stanowili piłkarze poniżej 23. roku życia: Jordan Henderson, Jude Bellingham (obaj po 19 lat), Bukayo Saka (21), Phil Foden (22). Zmieścił się w nim tylko jeden zawodnik powyżej 30 lat - Kyle Walker (32). "Trójkolorowym" średnią w górę śrubowali senatorowie Hugo Lloris (35) i Olivier Giroud (36), a ten drugi piękną główką rozstrzygnął rywalizację! Giroud dał sygnał do ataku, ale bramkę zdobył Tchouameni Wzajemne badanie sił próbował przerwać Olivier Giroud, który z trudnej pozycji uderzył głową w środek bramki, po kontrze duetu Demebele-Griezmann. Piłkarskie szachy na dobre skończyły się w 17. min, gdy Aurelien Tchouameni wypalił z 26 m w lewy róg, wieńcząc ładną akcję Kyliana Mbappe, który złamał do środka, oddał do Ousmane’a Demeble, a ten zauważył Antoine’a Griezmanna, który popisał się asystą przy bramce pomocnika Realu Madryt. Piłka leciała z prędkością 108 km/h. Szczelnej defensywie Francji pomagało szczęście Francja od początku turnieju imponuje dobrze ułożoną defensywą. Jeszcze na dobre nie rozpoczęła się wrzawa towarzysząca kontrze Anglii, gdy za linię piłki, oprócz czwórki obrońców, wracało trio: Griezmann, Adrien Rabiot i Tchouameni. W ten sposób "Wyspiarze" mieli po herbacie. Ale i tak zaczęli zagrażać. Dzięki klasie Harry’ego Kane'a, który w 22. min "wziął na plecy" Upamecano, by przegrać pojedynek z Llorisem. Tym razem VAR nie dostrzegł faulu. W wypadku Bielika był karny Chwilę później Harry upadł w polu karnym Francji, po tym jak w łydkę go kopnął Upamecano. Tym razem sędzia VAR nie dopatrzył się przewinienia, choć kontakt był o wiele bardziej oczywisty, niż ten Krystiana Bielika w meczu z Arabią Saudyjską. Zatem przepisy przepisami, ale na koniec dnia i tak o wszystkim decyduje człowiek. Ta decyzja tylko rozzłościła Kane’a, który posłał potężny strzał zza pola karnego. Lloris musiał się sprężyć, by wybić na róg. Po kornerze zresztą też do "Trójkolorowych" uśmiechnęło się szczęście, że w potężnym zamieszaniu nie padła bramka. Ale z kolei na 0-2 mógł podwyższyć Mbappe, którego idealnie w polu karnym wypatrzył Theo Hernadez, tyle że Kylian posłał piłkę nad poprzeczką. Nie minęło 100 sekund II połowy, gdy próbował wyrównać Bellingham, którego strzał pod poprzeczkę z trudem i wielkim kunsztem obronił Lloris. Po rzucie rożnym główkował Maguire, ale "Trójkolorowi" znów mieli fart. Przebłysk Sako, Kane wykorzystał karnego "Petarda!" - tak można określić 10 minut II połowy w wykonaniu "Trzech Lwów"! Błyskawiczny wypad, za piorunującą akcją! Aż rozpędzony Sako wpadł w pole karne i dryblingiem na lewą nogę zmusił do faulu Tchouameniego! Sędzia natychmiast podyktował "jedenastkę". Wojnę nerwów wyrwał Kane, który dobrze wiedział, że na dotychczasowych 29 karnych w Katarze zostało zmarnowanych aż siedem. Dlatego kapitan najpierw poprawił piłkę, później getry, aż w końcu kopnął w lewy róg - Lloris wybrał prawy i było 1-1! Radość w angielskich sektorach na Al Bayt zdawała się nie mieć końca! Rządy Francji szybko mógł przywrócić w Al Khor Rabiot, który po gafie obrońców uderzył bez przyjęcia. Jordan Pickford obronił, po czym zrugał kolegów! Jeszcze większa bura im się należała, gdy zostawili na siódmym metrze bez opieki Girouda, ale Pickford znowu obronił! Giroud strzelił dla Francji, Kane zmarnował drugiego karnego Dopiero po chwili bramkarz Anglii był bezradny: z lewej strony idealnie dośrodkował, a Gorioud wygrał pojedynek powietrzny z z Maguire'em i zagłówkował w bliższy róg! Maguire mógł tylko żałować, że kilka minut wcześniej sam główką trafił w słupek. Francja mogła się długo nie cieszyć prowadzeniem. Anglii podał pomocną dłoń Hernandez, w bezsensowny sposób faulując Masona Mounta! Sędzia Wilton Sampaio nie zauważył tego ewidentnego przewinienia, sytuację uratował siedzący przed monitorem VAR Nicolas Gallo. Tym razem Kane zmarnował "jedenastkę"! Kopnął mocno, ale o metr nad poprzeczkę! W oczach kilkuletniego chłopaka stojącego na angielskim sektorze pojawiły się łzy. Choć sędzia doliczył aż osiem minut do II połowy, "Wyspiarze" nic nie wskórali. Nie pomogło nawet wpuszczenie ofensywnego Jacka Grealisha za obrońcę Joohna Stonesa. Z wolnego Marcus Rashford minimalnie przestrzelił! Najzimniejszy mecz mundialu w Katarze Na szczęście tylko jeśli chodzi o temperaturę powietrza był to najzimniejszy mecz mundialu. Po raz pierwszy spadła poniżej 20 stopni Celsjusza - w Al Khor było 18. Na pierwszym sobotnim ćwierćfinale Maroko - Portugala (1-0) było 21 stopni. Ćwierćfinał MŚ w Katarze Anglia - Francja 1-2 (0-1) Bramki: 0-1 Aurelien Tchouameni (17. z podania Griezmanna), 1-1 Harry Kane (54. z karnego po faulu na Sako), 1-2 Olivier Giorud (78. głową z podania Griezmanna). Widzów: 68 895 Sędziował Wilton Sampaio z Brazylii. Z Al Bayt Stadium Michał Białoński, Interia