<a class="db-object" title="Maroko" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-maroko,spti,3576" data-id="3576" data-type="t">Maroko</a> <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-sensacyjny-polfinalista-mundialu-historyczny-wyczyn-maroka,nId,6464878" target="_blank">wygrało z </a><a class="db-object" title="Portugalia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-portugalia,spti,1595" data-id="1595" data-type="t">Portugalią</a> 1-0 i awansowało do grona czterech najlepszych drużyn mistrzostw świata. Dokonało historycznego wyczynu, którego nie potrafiła dotąd osiągnąć żadna afrykańska reprezentacja. <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-znamy-nazwiska-sedziow-kolejnych-cwiercfinalow-co-z-szymonem,nId,6461004" target="_blank">Mecz Portugalii z Marokiem prowadził argentyński sędzia Facundo Tello</a>. Mocne słowa o Argentynie, Pepe wylał swoje frustracje Zdecydowanym faworytem ćwierćfinału była bowiem Portugalia. "Lwy Atlasu" pod koniec pierwszej połowy zdobyły bramkę, a później utrzymały przewagę. Zdruzgotany po tym spotkaniu był doświadczony 39-letni obrońca <a class="db-object" title="Pepe" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-pepe,sppi,2056" data-id="2056" data-type="p">Pepe</a>, obecnie gracz FC Porto. - Straciliśmy bramkę, której się nie spodziewaliśmy, ale muszę powiedzieć, bo jest silniejsze ode mnie: to niedopuszczalne, aby argentyński sędzia sędziował nasz mecz. Zwłaszcza po tym, co się wydarzyło wczoraj z <a class="db-object" title="Leo Messi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-leo-messi,sppi,2411" data-id="2411" data-type="p">Messim </a>- mówił Pepe. <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-leo-messi-byl-nie-z-tej-ziemi-majstersztyk-van-gaala-wyjal-a,nId,6463080" target="_blank">W piątek </a><a class="db-object" title="Argentyna" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-argentyna,spti,9756" data-id="9756" data-type="t">Argentyna</a> wygrała bowiem w rzutach karnych z <a class="db-object" title="Holandia" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-holandia,spti,1563" data-id="1563" data-type="t">Holandią</a>, ale wcześniej "Pomarańczowi" wyrównali na 2-2 w 11. doliczonej minucie. Messi, a także inni piłkarze, mieli pretensje do hiszpańskiego arbitra Antonio Mateu Lahoza, który doliczył sporo minut, a przy tym pokazał kilkanaście kartek. - Nie chcę mówić o arbitrze z prostej przyczyny: nie mogę być w tym szczery. Gdybym skomentował jego pracę, od razu dostałbym za to karę. FIFA musi to przemyśleć. Nie powinna delegować do sędziowania takich meczów arbitra, który nie jest w stanie dostosować się do obowiązujących teraz standardów - <a href="https://sport.interia.pl/mundial-2022/news-sypia-sie-gromy-po-meczu-argentyny-messi-uderza-fifa-musi-to,nId,6464838" target="_blank">stwierdził wczoraj Leo Messi</a>. Pepe: Mieliśmy jakość, by wygrać Puchar Świata - Mówiąc to, mam na myśli całą Argentynę, bo sędzia naszego meczu jest z tego kraju. Nie mówię, że był źle nastawiony, ale... co się stało w drugiej połowie? Bramkarz upadał na murawę, a on dodał tylko osiem minut? Bądźmy poważni. Osiem minut? Jedynym zespołem grającym w piłkę po przerwie był ten nasz. Jesteśmy smutni, bo mieliśmy odpowiednią jakość, aby zdobyć Puchar Świata. A nie zrobiliśmy tego - stwierdził Pepe. I dodał: - Po tym, co dzisiaj widziałem, mogą już przyznać ten tytuł Argentynie - dodał. Pepe przez 10 lat reprezentował <a class="db-object" title="Real Madryt" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-real-madryt,spti,3391" data-id="3391" data-type="t">Real Madryt</a>, Leo Messi był w tym czasie graczem <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">Barcelony</a>. W półfinale Maroko zagra ze zwycięzcą spotkania Francja - Anglia.