Foyth trafił do Villarreal w lipcu 2021 roku, z angielskiego Tottenhamu. Wcześniej spędził sezon w Hiszpanii na wypożyczeniu, sięgając po triumf w Lidze Europy. Kampania 2021/22 w barwach "Żółtej Łodzi Podwodnej" była dla niego równie udana. Zespół - prowadzony wówczas przez Unaia Emery'ego - otarł się bowiem o finał Ligi Mistrzów, odpadając dopiero w półfinałowym dwumeczu z Liverpoolem, po drodze eliminując chociażby Bayern Monachium. Jak się okazało, dla prawego obrońcy był to dopiero przedsmak. W listopadzie znalazł się on bowiem w ostatecznej kadrze, którą Lionel Scaloni zabrał do Kataru. Argentyna - już przed turniejem uważana za jednego z głównych faworytów - sięgnęła po upragnione mistrzostwo świata. Co prawda Foyth na mundialu wystąpił przez zaledwie cztery minuty, kiedy w półfinałowym spotkaniu z Chorwacją, w końcówce zmienił Nahuela Molinę, jednak wspomnienia związane z całym turniejem i obecnością w zespole, który przeszedł do historii, zostaną z nim na zawsze. Takiego samego zdania jest z resztą jego ojciec. Ariel Foyth o meczu z Polską: Ostateczne rozstrzygnięcie bardzo nas ucieszyło "Miesiąc spędzony na mundialu był niesamowitym doświadczeniem. Zobaczyć Argentynę sięgającą po trzecie mistrzostwo świata, co więcej - mieć w tym zespole syna u boku Messiego i innych gwiazd. To są piękne wspomnienia, które zostaną ze mną na całe życie" - mówi Ariel Foyth w rozmowie z Piotrem Koźmińskim z "WP Sportowe Fakty". Okazuje się również, że w trakcie grupowego spotkania Polski z Argentyną, Foyth senior trzymał kciuki, aby rezultat na boisku, był korzystny dla "Albicelestes", ale jednocześnie premiował awansem do fazy pucharowej także "Biało-Czerwonych". "Oczywiście, nasze serca były z Argentyną, ale równocześnie chcieliśmy, aby padł taki rezultat, który również dla Polski byłby korzystny. No i ostatecznie tak się stało. Bardzo nas to ucieszyło, więc opuszczaliśmy stadion w bardzo dobrych humorach, robiąc sobie przy okazji pamiątkowe zdjęcia z polskimi kibicami" - wspomina. Ariel Foyth: Polska zakorzeniła w nas istotne wartości Wszystko przez to, że jak się okazuje, rodzina Foythów posiada polskich przodków, a pamięć o pochodzeniu jest w niej nieustannie pielęgnowana. "Moi dziadkowie wraz z czwórką dzieci przybyli do Argentyny w 1939 roku na pokładzie Barco Asturias, który dotarł do portu w Buenos Aires. Nasza rodzina pochodziła z miejscowości Malice, niedaleko Lublina. Jedną z czwórki dzieci, która przybyła do Argentyny z moimi dziadkami była Olga, moja mama, a więc babcia Juana. (...) Jeśli chodzi o moją mamę, miała 10 lat, gdy przybyła z rodziną do Argentyny. Wtedy mówiła tylko po polsku, hiszpańskiego musiała nauczyć się na miejscu" - relacjonuje Ariel. Ojciec piłkarza zapewnia, że wiele symbolicznych pojęć i wartości, jakie zostały zakorzenione w jego rodzinie z racji polskiego pochodzenia, towarzyszą im do dziś. Stanowią one bowiem nieodłączny element ich historii. "To nieodłączna część historii naszej rodziny. Wiele symbolicznych słów definiuje Polskę. Tożsamość, miłość, wolność, marzenia, rodzina, oderwanie od korzeni, cierpienie, praca, wysiłek, poświęcenie, wartości, solidarność, wiara w Boga i to, że Polska zawsze się podnosi, jest przykładem dla innych narodów, że nigdy się nie poddaje. I te wartości Polska zakorzeniła w mojej rodzinie, za co jesteśmy jej bardzo wdzięczni" - dodaje. Juan Foyth piłkarską karierę rozpoczynał w argentyńskim klubie Estudiantes, z którego w 2017 sprowadził go Tottenham. W barwach "Kogutów" wystąpił 32. razy zdobywając jedną bramkę, a w 2021 roku - po rocznym wypożyczeniu - definitywnie przeniósł się do Hiszpanii. W Villarreal rozegrał do tej pory 83. spotkania zdobywając trzy gole i notując pięć asyst.