Przed nami najważniejsze dni rywalizacji na piłkarskich mistrzostwach świata. W pierwszym półfinale o awans walczyli ze sobą podopieczni Zlatko Dalicia i Lionela Scaloniego. "Ogniści", podobnie jak w poprzednich spotkaniach, mogli liczyć na wyjątkowe wsparcie. Na trybunach stadionu Lusail zjawiła się bowiem miss mundialu, Ivana Knoll. Ależ gest Luki Modricia! Piłkarz zaszalał z prezentami dla kolegów Ivana Knoll po raz kolejny łamie przepisy. Co za stylizacja! Kobieta od początku imprezy szokowała odważnymi stylizacjami, łamiącymi przepisy dotyczące ubioru kobiet na stadionach. Już podczas pierwszego meczu chorwackiej ekipy 30-latka pojawiła się na trybunach w wyzywającym stroju, który wywołał niemałe poruszenie w światowych mediach. Kobieta nie zrezygnowała z mocno odsłoniętego dekoltu także w przypadku meczu półfinałowego z Argentyną. Tym razem Knoll wybrała jednak outfit, który zdecydowanie wyróżnia się na tle poprzednich. Chorwacka miss wyzywający top sparowała bowiem z parą jeansów, kozakami i... nietypowym nakryciem głowy. Chorwacka fanka stała się jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci tegorocznego święta futbolu. 30-latka z rozmowie z mediami zdradziła, że jej wyzywające stroje, choć łamią przepisy wprowadzone wcześniej przez organizatorów, są wyjątkowo dobrze odbierane przez katarskich kibiców. Nie oznacza to jednak, że kobieta nie spotkała się z krytyką. W wymowny sposób stylizacje Knoll skomentowała ostatnio znana tenisistka Andreea Prisacariu. W domu Lewandowskich już święta! Anna pochwaliła się choinką