- Obserwuję zawodników i widzę, że wszyscy są w dobrej formie. Mamy wielu doświadczonych zawodników, wielu młodych, którzy uczą się od starszych. Taka mieszanka jest dobra, chcemy dać satysfakcję naszym kibicom, którzy świetnie nas wspierają - tłumaczył Michniewicz. - Postaramy się zagrać na maksimum naszych możliwości, ale nie wiem gdzie nas to zaprowadzi - nie kryje. Michniewicz: Żadnych podchodów przed meczem z Meksykiem Podkreślił, że nie bawił się w żadne podchody i próbę zmylenia przeciwnika w wypowiedziach i przygotowaniach. - Mówienie, że ktoś kogoś czymś zaskoczył, to znaczy, że nie odrobiłeś pracy domowej. Dziś technologia jest taka, że niespodzianek nie będzie ani dla nas, ani dla trenera Martino. Zarówno my, jak i oni mamy wątpliwości co do składu na maksymalnie dwóch pozycjach - doprecyzował. Cieszył się z wysokiej dyspozycji piłkarzy. - Wszyscy są zdrowi, nawet Skóraś, który miał uraz. Po przyjeździe na zgrupowanie w wysokiej dyspozycji byli nawet ci, którzy nie grali w klubach. Każdy jest optymalnie przygotowany. Łącznie z Grześkiem Krychowiakiem i Karolem Świderskim, których ligi zakończyły się dużo wcześniej - tłumaczył Czesław Michniewicz. Czesław Michniewicz przeżywa swój wielki moment. Najpierw zrealizowało się jego pierwsze marzenie - w styczniu został selekcjonerem reprezentacji Polski, później drugie - awansował z nią na MŚ, a teraz pora na trzecie - debiut na mundialu. Mecz Polska - Meksyk już we wtorek o godz. 17. Z Dohy Michał Białoński, Interia