Po towarzyskim meczu z Chile, wygranym przez reprezentację Polski 1:0, nie brakuje znaków zapytania. Czy w spotkaniu z Meksykiem na mistrzostwach świata w Katarze zagramy trójką stoperów, czy może dwójką? Czy w składzie kadry znajdą się piłkarze, który dostali szansę w Warszawie? Czy Robert Lewandowski będzie miał w ataku partnera? - Opowiedziałem Cezaremu Kuleszy o składzie, w jakim chcielibyśmy zagrać. Gdybyśmy dzisiaj mieli wyjść na murawę, to byłby taki, jak zdradziłem prezesowi, ale jest jeszcze troszeczkę czasu. Wszystko się może zdarzyć - powiedział trener Czesław Michniewicz. Jak Polska zagra z Meksykiem? Po sparingu z Chile wciąż jest wiele wątpliwości. Ta największa dotyczy taktyki, na jaką zdecyduje się selekcjoner w starciu z piłkarzami z Ameryki Środkowej. Czy będzie to ustawienie z trójką stoperów, czy może z duetem? - Jak zagramy z Meksykiem to się dopiero okaże, ale jak chcemy zagrać, to już wiemy. Wiemy też w jakim ustawieniu taktycznym będziemy chcieli zagrać - powiedział na początku piątkowej konferencji prasowej Michniewicz. Michniewicz: Powiedziałem Kuleszy o mojej koncepcji Szkoleniowiec odniósł się także do słów prezesa PZPN Cezarego Kuleszy, który w czwartek przyznał, że zna jedenastkę, jaką 22 listopada ma desygnować do gry selekcjoner. - Co do rozmowy z panem prezesem, to faktycznie, lecieliśmy przez pięć godzin i dłużej porozmawialiśmy. Powiedziałem prezesowi różne rzeczy, o koncepcji, o składzie w jakim chcielibyśmy zagrać, ale to jeszcze nie jest ostateczna decyzja. Każdy dzień przynosi nowe informacje - przyznał Michniewicz. Selekcjoner dodał: - Gdybyśmy dzisiaj mieli zagrać, to skład byłby taki, jak wczoraj rozmawialiśmy z prezesem, ale jest jeszcze troszeczkę czasu. I wszystko się może zdarzyć. Pierwszy mecz na mundialu Polacy rozegrają 22 listopada z Meksykiem. Następnie 26 listopada zmierzymy się z Arabią Saudyjską, a następnie 30 listopada - z Argentyną. Z Dohy Sebastian Staszewski, Interia