Argentyna uznawana była za jednego z faworytów mundialu. Z ekipy dwukrotnych mistrzów świata dochodziły informacje o świetnej atmosferze i wysokiej formie zawodników, a szczególnie dobrze miał się czuć lider ekipy - Lionel Messi. Dla 35-letniego Argentyńczyka to prawdopodobnie ostatnia szansa na zdobycie tytułu mistrza świata, a z turniejem w Katarze wiązał on wielkie nadzieje. Wszystko dlatego, że Messi jesienią w Paris Saint Germain prezentował bardzo wysoką formę, co jeszcze mocniej rozbudzało apetyty argentyńskich kibiców. Dlatego też zawód Argentyńczyków po pierwszym spotkaniu był ogromny. Mecz z Arabią Saudyjską miał być tylko rozgrzewką przed poważnym graniem, tymczasem przegrali 1-2. Co prawda do przerwy prowadzili właśnie dzięki bramce Messiego, ale w drugiej połowie szybko stracili dwa gole i nie byli już w stanie odpowiedzieć. MŚ 2022. Messi: Moje dzieci były chore, Mateo ciągle płakał Teraz Messi zdradził, co działo się w jego domu po tamtym meczu. Po tym meczu kapitan reprezentacji Argentyny był już jednak w znacznie lepszym humorze, bo jego zespół wygrał 2-0, a Messi zdobył swoją drugą bramkę w turnieju (na 1-0). Dzięki zwycięstwu Argentyna ciągle ma szansę na awans do 1/8 finału, podobnie jak wszystkie zespoły z grupy C. Sprawa rozstrzygnie się w ostatniej kolejce. Polska - Argentyna i Meksyk - Arabia Saudyjska. Gdzie i kiedy oglądać? Spotkania Polska - Argentyna oraz Meksyk - Arabia Saudyjska w środę o godz. 20. Transmisja w TVP Sport, relacja na Sport.Interia.pl. A po każdym ostatnim meczu danego dnia lub po spotkaniu Polaków zapraszamy na "Studio Katar - gramy dalej!" na stronę główną Interii. PJ