Już za niespełna tydzień Polacy zagrają swój pierwszy mecz w fazie grupowej mistrzostw świata. Rywalami Roberta Lewandowskiego i spółki będą Meksykanie. Zaledwie cztery dni później "Biało-Czerwoni" zagrają z Arabią Saudyjską, a w ostatnim spotkaniu zmierzą się z Leo Messim i pozostałymi reprezentantami Argentyny. Jak się okazało, zagraniczne media bacznie obserwują poczynania polskich piłkarzy. Pod lupę wzięto przede wszystkim kapitana reprezentacji Polski. Cezary Kulesza wprost po meczu Polaków. Apeluje do kibiców Meksykanie wprost o Lewandowskim. To będzie jego ostatni mundial? Choć mundial w Katarze jeszcze się nie rozpoczął, meksykańscy dziennikarze już rozpalają kibiców nowinkami związanymi w nadchodzącymi mistrzostwami. Głośno mówi się tam m.in. o pierwszym rywalach Meksykanów, a więc podopiecznych Czesława Michniewicza. Portal "Publimetro" przeanalizował ostatnie występy Polaków, wskazując mocne strony naszej drużyny. Wymieniono tam m.in. Krzysztofa Piątka, który z meczu towarzyskim z Chile popisał się golem, Arkadiusza Milika i Roberta Lewandowskiego. Zdaniem dziennikarzy to właśnie napastnik FC Barcelony może okazać się dla nich największym zagrożeniem. Meksykanie zwrócili jednak uwagę na wiek kapitana "Biało-Czerwonych" i zasugerowali, że tegoroczne mistrzostwa świata mogą być ostatnią szansą Lewandowskiego na zdobycie mundialowej bramki. Roberta Lewandowskiego zabrakło w wyjściowym składzie reprezentacji Polski na mecz z Chile. Czesław Michniewicz w rozmowie z polskimi dziennikarzami zdradził, że środowe spotkanie potraktował jako okazję do sprawdzenia faktycznej formy wszystkich powołanych na mundial zawodników. Chciał też przy okazji uniknąć kontuzji kluczowych dla reprezentacji zawodników. Właśnie dlatego na Stadionie Wojska Polskiego nie zaprezentowali się m.in. Robert Lewandowski, Matty Cash, Piotr Zieliński, Wojciech Szczęsny i Nicola Zalewski. Michniewicz zachowuje spokój po meczu z Chile. "Ten dzień był pozytywny"